Jest ona głównym świadkiem w procesie eksprezydenta Zduńskiej Woli Zenona Rzeźniczaka. To ona w styczniu 2007 r. zaniosła na policję nagranie swojej rozmowy z Rzeźniczakiem na temat tego, że musi mu się opłacać w zamian za pracę w magistracie. Jak twierdzi, przez 3 lata oddawała mu z pensji najpierw po 150 zł, a później po 200 zł miesięcznie. Na podstawie jej zeznań zarzuty wręczania łapówek prokuratura postawiła też m.in. byłym szefom miejskich spółek i byłemu senatorowi PiS Czesławowi Rybce.
Podczas ostatniej rozprawy jej zeznania konfrontowane były m.in. z byłym dyrektorem MOSiR Tomaszem Cebertowiczem. Agata N. zapamiętała bowiem, że Cebertowicz miał wręczyć łapówkę w gabinecie prezydenta. Miał przy niej zwrócić się do Rzeźniczaka słowami: - Tylko mnie tam Zeniu odhacz.
Cebertowicz twierdzi, że dał 800 zł eksprezydentowi do ręki, ale w banku. I że nie miał nigdy portfela w intensywnym kolorze, z jakiego zgodnie z zeznaniami Agaty N. miał wyjmować pieniądze dla Rzeźniczaka.
Kolejna różnica dotyczyła kwestii cotygodniowych spotkań w gabinecie Rzeźniczaka, a konkretnie wielkości stołu i miejsc, jakie zajmowali poszczególni ich uczestnicy. Do sprawy spotkań odniósł się też oskarżony eksprezydent. Agata N. zeznała bowiem, że nakaz płacenia padł z jego ust właśnie podczas jednego z nich. Rzeźniczak przekonywał, że te spotkania zaczęły się w sierpniu 2004 r., podczas gdy Agata N. naczelniczką została w grudniu 2003. Z zeznań Agaty N. wynika ponadto, że pojęcie "płacenia haraczu" Rzeźniczakowi po raz pierwszy pojawiło się podczas rozmowy z Tomaszem Cebertowiczem lub Czesławem Rybką.
Agata N. zeznawać będzie jeszcze 11 lutego. Kolejna rozprawa jutro.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?