Czterech pijanych kierowców zatrzymanych w Zduńskiej Woli. Jeden chciał dać łapówkę, inny spowodował kolizję

Jak podaje policja, w piątek, 16 listopada, po godz. 22 policjanci na ul. Karsznickiej zauważyli daewoo matiza, który poruszał się pod prąd i podjęli interwencję. Od siedzącego za kołkiem mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Okazało się, że ma w organizmie blisko 1,7 promila alkoholu. Gdy zorientował się, że jego sytuacja prawna jest bardzo poważna, jak relacjonują policjanci, zaproponował aby wyjęli ze schowka samochodu 400 złotych. Pieniądze mieli wziąć w zamian za odstąpienie od dalszych czynności. Dodatkowo zaproponował mundurowym wykonanie usług remontowych jeśli go puszczą bez konsekwencji, jednocześnie nakłaniając policjantów do odprowadzenia pod blok, w którym mieszka, jego samochodu. 27-latek usłyszał zarzuty za próbę skorumpowania funkcjonariuszy i jazdę w stanie nietrzeźwości. Za próbę przekupstwa policjantów grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

W sobotę, 17 listopada nietrzeźwy kierowca dostawczego lublina spowodował kolizję drogową na skrzyżowaniu ul. Srebrnej i ul. Szkolnej w Zduńskiej Woli. 62-letni zduńskowolanin miał w organizmie ponad 1,8 promila alkoholu.

Także w sobotę zduńskowolscy mundurowi zatrzymali 64-letniego mieszkańca gminy Zduńska Wola, który będąc w stanie nietrzeźwości stracił panowanie nad samochodem i wjechał do przydrożnego rowu przy skrzyżowaniu ul. Opiesińskiej i ul. Klonowej w Zduńskiej Woli. Stężenie alkoholu w organizmie kierowcy osobowego renaulta przekroczyło 2,6 promila.

W nocy z 17 na 18 listopada kierowca mazdy na widok jadącego za nim policyjnego radiowozu, zatrzymał się i próbował pieszo oddalić się od samochodu. To wzbudziło podejrzenia stróżów prawa, którzy zatrzymali 32-latka. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 1,5 promila.

Nietrzeźwi kierujący za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowiedzą przed sądem. Policjanci zatrzymali im prawa jazdy. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia.