Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drzew radnej nie można przesadzić?

Włodzimierz Rychliński
Włodzimierz Rychliński
Drzew radnej nie można przesadzić? Chodzi o dwa małe klony, jakie rosną przy ul. Świerkowej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ulica jest remontowana, a drzewka stoją niemal na środku nowiuteńkiego chodnika. Zdaniem mieszkańców w przyszłości drzewa zniszczą chodnik i chcą, by zniknęły.

- Tyle się mówi w mieście o znakach poustawianych na chodnikach. Później, po interwencjach ludzi są przestawiane. A na Świerkowej posadzili dwa małe drzewa na chodniku _– mówi nasza Czytelniczka. – _Myślę, że jest jeszcze czas, by je gdzieś przesadzić, tak by nie przeszkadzały przechodniom. Poza tym muszę dodać, że rosną przed posesją pani Majkowskiej, powiatowej radnej.

Sprawdziliśmy. Nasza rozmówczyni ma rację. Smaczku temu wszystkiemu dodaje fakt, że ulicę remontuje powiat. Czy to oznacza, że powiatowa radna może mieć przed swoim domem drzewka, które zabierają innym część chodnika? Jak to możliwe, że ktoś sam posadzi sobie w chodniku roślinność, a właściciel gruntu poprawiając płynność i bezpieczeństwo na tym odcinku nie reaguje?Czy drzew radnej nie można przesadzić?

Pani Majkowska zwróciła się do nas z prośbą i pytaniem, czy te dwa małe klony mogą pozostać przed jej posesją. Dokładnie się temu przyjrzałem i doszedłem do wniosku, że nikomu one nie zagrażają, nie stwarzają utrudnień w ruchu _– wyjaśnia Piotr Pacel, kierownik referatu dróg w zduńskowolskim starostwie. – _Poza tym, po tej stronie to jest taki trochę dodatkowy chodnik. Głównym szlak pieszo-rowerowy będzie biegł po przeciwnej stronie ulicy.

Radna Justyna Majkowska jest trochę rozczarowana takim rozwojem sytuacji. Podkreśla, że dwa klony posadziła przed domem w zeszłym roku. Tłumaczy, że podczas remontu Świerkowej zostały przesadzone jak najbliżej jej płotu, właśnie po to, by zajmowały jak najmniej miejsca.
Są malutkie. Komu mogą przeszkadzać? Ja bardzo kocham drzewa, a niestety widzę, że coraz więcej ludzi ich nie lubi – ubolewa radna.

Drzewa mają to do siebie, że rosną. Często rozrastające się korzenie uszkadzają chodniki. Kto za kilka lat pokryje koszty naprawy tego odcinka biegnącego wzdłuż posesji radnej przy Świerkowej?
– J_a. Jeśli będzie trzeba wyłożę, pieniądze na naprawę. A jeśli ktoś będzie chciał posadzić roślinność przed swoim domem, to niech się do mnie zgłosi. Z pewnością pomogę przy załatwianiu formalności potrzebnych do uzyskania na to zgody _– obiecuje Justyna Majkowska.

Piotr Pacelt zapewnia, że na razie do starostwa nie zgłosił się nikt z informacją, że przeszkadzają mu dwa małe klony. Dodaje, że jeśli tak się stanie, urzędnicy będą starali się przekonać radną Majkowską,by przesadziła drzewka na swoją posesję.
–_ Nie chcieliśmy o to kopii kruszyć. Jako, że jesteśmy posądzani o bezmyślne usuwanie drzew, to chcieliśmy je zachować _– podsumowuje Pacelt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto