Odpust w Restarzewie

Restarzewski odpust to nie tylko barwne stragany, gwar i huk wystrzelonych petard, które zastąpiły dawne korkowce. To również wiejska tradycja. Tegoroczny odpust w parafii pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła jest inny niż te z przed lat. Zmieniło się otocznie kościoła, a to za sprawą przebudowy drogi wojewódzkiej. Z roku na rok dawny folklor i tradycja nie tylko tu ustępują nowoczesności. To dzieje się na naszych oczach. Na straganach próżno dziś szukać kiszonych ogórków, kapusty z beczki, a nawet obwarzanki są już rzadkością. Natomiast wspominany przez dziś już dorosłych korkowiec i kapiszony to zbędny wydatek. Dzieci wolą kupić praktyczniejsze i tańsze chińskie petardy. Nie ma małych kolorowych piłeczek na gumce. Dawny saturator zastąpiły gotowe napoje w butelkach. Są jednak kolorowe balony, wata cukrowa i piwo dla spragnionych dorosłych. Jest też loteria fantowa, gdzie każdy los wygrywa i można było wygrać oprócz domowego ptactwa żywą kozę. Nie ma natomiast strzelnicy, karuzeli i biesiadujących wiele godzin tłumów z własnym wiktem w cieniu wierzb przy starorzeczu. Jedyny tłum jaki można spotkać to ten przy straganach, gdy ludzie wychodzą po mszach świętych z kościoła i ten wieczorem na organizowanej przez Ochotniczą Straż Pożarną zabawie odpustowej. Parafia pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła swoim zasięgiem obejmuje 24 wsie w gminach Widawa, Szczerców i Rusiec. Zamieszkuje ją 2800 mieszkańców w około 700 posesjach. Za tydzień 2 września Restarzew będzie po raz pierwszy w historii gospodarzem gminno-parafialnych dożynek. Niewątpliwie jest to wyróżnienie dla parafii i tamtejszej społeczności. Łopoczący nad drogą kilku metrowy plakat zaprasza swoją treścią jeszcze raz do Restarzewa na kolejną imprezę pełną staropolskiego folkloru i „Widawskich smaków”.