Gm. Buczek: Pan Józef skończył 100 lat w Święto Niepodległości

Józef Woźniak urodził się 11.11.1911 roku. Jak sam żartuje, te jedynki ,,jakoś" za nim chodzą.
- Pewnie te jedenastki przynoszą mi szczęście i pewnie dożyję 111 lat! Nawet numer mojego domu to 11 - mówi Józef Woźniak. Zdaniem rodziny coś w tym musi być, ponieważ jego wnuki miały 11 numery w dzienniku, a synowa też urodziła się 11.11...
Pan Józef doskonale się trzyma. Ma świetną pamięć, jest pogodny i choć wspomagać musi się laską, porusza się samodzielnie. Mówi, że zawdzięcza to temu, że dobrze się odżywia, lubi kiełbasę i dużo się rusza. Kiedyś po całej gminie jeździł na rowerze. Teraz jeszcze kosi kosą podczas żniw w gospodarstwie, które przeszło na jednego z wnuków. Bawi się też z prawnukami i pomaga w domu. Ma 5 wnucząt i 7 prawnucząt, z czego najmłodszy Kubuś ma rok i 3 miesiące.
- Najbardziej w życiu udała mi się rodzina - podkreśla jubilat.
- Tata jest kochany, nie ma z nim żadnych problemów. Słuchamy jego rad. Tata cale życie robił sporo rzeczy. Najwięcej społecznie. Jest takim społecznikiem, że nawet i teraz oddałby emeryturę, gdyby była taka potrzeba - mówi Teresa Kowalczyk, córka pana Józefa.
Józef Woźniak ma bogaty życiorys. Opowiada go z najdrobniejszymi szczegółami. Jako trzylatek stracił ojca, a gdy miał 11 przeszedł pod opiekę dziadka. Ożenił się w roku 1932, a ze swoją żoną przeżył 75 lat! Podczas II wojny światowej razem z żołnierzami 28 pułku z Łodzi trafił do Niewoli. Został wywieziony do Niemiec. Do domu wrócił w roku 1945 i id razu zaczął działać społecznie. Zakładał OSP i był jej prezesem przez ponad 40 lat. Przez 40 lat był sołtysem Woli Buczkowskiej. Zajmował się melioracjami, zakładał elektryczność, budował remizę i szkołę. Nic więc dziwnego, że w tym roku został pierwszym honorowym obywatelem swojej gminy. Także podczas 100 urodzin strażacy ochotnicy i mieszkańcy urządzili dla niego uroczystość. Był honorowym uczestnikiem gminnych obchodów Święta Niepodległości. Na mszę druhowie zawieźli go samochodem strażackim, a podczas mszy w intencji Ojczyzny siedział na honorowym miejscy przy ołtarzu. Był też tort i impreza dla ponad 100 osób.
- Pan Józef jest wyjątkowym człowiekiem. Zrobił dla gminy bardzo wiele. Życzę mu, żeby dożył nie tylko 111 lat, jak tego chce, ale i 200 w dobrym zdrowiu- mówi wójt gminy Buczek Bronisław Węglewski.