Marek Szymczak ze Zduńskiej Woli dostał międzynarodowy medal za projekt nowej ściany [FOTO]

Marek Szymczak ma 61 lat i mieszka w jednym z bloków w Zduńskiej Woli. Z wyglądu to zwykły, niepozorny starszy pan. Tymczasem został doceniony za swój wynalazek na międzynarodowych targach nowych technologii IENA w Norymberdze. Medal, jaki otrzymał to prestiżowa nagroda, jaką otrzymuje tylko kilka osób na świecie.
IENA w Norymberdze to mające 70-letnią tradycję targi nowych pomysłów i technologii. W tym roku byli na nich przedstawiciele 40 krajów z ponad 800 wynalazkami z rożnych dziedzin.

- To targi, na jakie przyjeżdżają instytuty naukowe, politechniki, zespoły badawcze, przedstawiciele firm. Takich ludzi jak ja jest na IENA niewielu, bo to rzadkość żeby ktoś sam opracował projekt i wykonał prototyp we własnym warsztacie. Szkoda tylko, że wcześniej nie udało mi się znaleźć inwestora lub firmy, która chciałaby wykorzystać w budownictwie moją technologię. Na targach moja koncepcja wzbudziła zainteresowanie firm ze wschodu, między innymi z Chin. Być może nawiążemy współpracę, choć nie ukrywam, że wolałbym, żeby moje ściany produkowała firma polska a najlepiej zduńskowolska - podkreśla zduńskowolski wynalazca Marek Szymczak.

Ściana wymyślona i opatentowana przez Marka Szymczaka jest lekka, energooszczędna i tańsza niż tradycyjne. Można ja postawić ze specjalnych bloczków, które składają się ze styropianu lub pianki i okładziny, która można wykonać z płyty wiórowej o grubości ok. 20 mm. W środku jest rdzeń lub rdzenie montażowe.
- Koszt tej konstrukcji to o połowę mniej niż zwykła ściana, a ma większą wytrzymałość. Dom o powierzchni 150 metrów kwadratowych można postawić nawet w tydzień. Te ściany mogą być zewnętrzne i wewnętrzne także. Mam nawet specjalne wzorniki, które można wykorzystać do dekoracji - mówi zduńskowolanin.
Pan Marek jest dumny ze swojego wynalazku i tego, że doceniono go na prestiżowej wystawie w Norymberdze.
-Pracowałem nad tym koncepcyjnie od 2003 roku. Gdy już miałem projekt, skontaktowałem się z agencją, która organizuje udział Polaków w IENA. Projekt zgłosiłem do urzędu patentowego, bo taki był wymóg IENA i pojechałem do Norymbergi. Bardzo się cieszę z medalu, jaki otrzymałem. Teraz muszę opracować moją koncepcję technologicznie i zrobić biznes plan. A później, jeśli uda mi się znaleźć inwestora lub pieniądze, mogę ruszyć z produkcją - mówi zduńskowolanin.

Zduńskowolanin uważa, że w firmach budowlanych, w których był nie potraktowali go poważnie bo nie jest inżynierem. Skończył Liceum Plastyczne, pracował m.in. w firmach ogrodniczych i budowlanych, gdzie zajmował się głównie kwestiami montażowymi. Zajmował się też wyrobem tapicerki samochodowej.
-Kiedy pracowałem na budowie to zaczynałem myśleć nad tym, dlaczego trzeba stawiać ciężkie mury, które są podatne na wilgoć i ze na pewno można wymyślić coś lepszego. I wymyśliłem, że trzeba zacząć od restrukturyzacji materiałów izolacyjnych. Teraz marzy mi się, żeby zobaczyć domy zbudowane z moich ścian- wzdycha pan Marek .