Spór między miastem a firmą Ekosystem trwał od 2011 roku. Sprawa trafiła do sądu, ponieważ właściciel firmy nie zgodził się z wypowiedzeniem, jakie dało miasto motywując to m.in. tym, że dzierżawca nie rozliczył się z inwestycji, jakie miał wykonać w zamian za spore ulgi w opłatach i uniemożliwiał przeprowadzanie kolejnych kontroli. Sytuacja była patowa, ponieważ obie strony miały inne zdanie co do wypowiedzenia umowy. Zdaniem miasta firma zajmowała teren bezprawnie, zdaniem szefa Eko Systemu Leszka Felsztyńskiego, wypowiedzenie było nieskuteczne. Sąd uznał, że rację ma dzierżawca. Teraz niedawni adwersarze chcą wspólnie ratować teren nieczynnego już wysypiska.
- Podjęliśmy rozmowy o podjęciu działań partnerskich zmierzających do uratowania potencjału tego terenu na cele odbioru odpadów. 28 kwietnia wspólnie przeprowadzimy rozmowy z Urzędem Marszałkowskim w przedmiotowej kwestii. Mam nadzieje, że zakończenie sporu pozwoli na nowe otwarcie relacji między stronami, które odtąd zostaną oparte na zasadach współpracy - mówi Paweł Jegier, wiceprezydent Zduńskiej Woli.
Sprawa ma także drugie dno. Jakie? O tym w piątek w Naszym tygodniku Zduńska Wola - Łask.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?