Jeszcze w ubiegłym sezonie popularny „Domino”, który ma na swoim koncie trzy mistrzostwa Polski (2008, 2016, 2017) grał z powodzeniem w GKS Katowice, drużynie z Plus Ligi., Zdecydował jednak o zakończeniu kariery. - To prawda, rozwiązał kontrakt z klubem z Katowic i jest wolnym zawodnikiem - mówi Radosław Szymczak, trener sieradzkiej drużyny. - Na razie ma mi pomagać przygotować drużynę do sezonu, ale myślę, że przyjdzie także czas, że wyjdzie na boisko. Nie od razu jednak, bo narzeka na kłopoty z kolanem
Dominika Witczaka kibicom siatkówki naszego regionu nie trzeba specjalnie przedstawiać. Pierwsze kroki w poważnej seniorskiej siatkówce stawiał w roku 2003, kiedy to przyszedł z Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie grał w drużynie Salosu, do SPS Zduńska Wola. Zastąpił w tym klubie Mariusza Wlazłego. Popularny „Szampon” odszedł wówczas z klubu prowadzonego przez Przemysława Mochnika do Skry Bełchatów. W Zduńskiej Woli Dominik Witczak „kupił” swoją grą kibiców SPS. Zaimponował im zwłaszcza potężnymi zagrywkami. Nic dziwnego, że i on przeszedł do Bełchatowa. Tak oszałamiającej kariery jak Mariusz Wlazły jednak nie zrobić. Do reprezentacji Polski dostał jednak powołanie. Było to w 2014 roku.
Jeśli zaś chodzi o sieradzan, to klub znalazł tytularnego, trzeba przyznać mocnego finansowo, sponsora. To Ceramika Tubądzin. Drużyna zmieniła też nazwę. W nowym sezonie będzie więc występować jako Tubądzin Volley MOSiRSieradz. Zespół już rozpoczął przygotowania do rozgrywek. Na wrzesień planowane są mecze sparingowe.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?