Noworodek leżał w śmietniku przy ul. Szkolnej. Znalazł go zduńskowolanin w piątek późnym wieczorem. Usłyszał płacz dziecka i postanowił to sprawdzić. Na szczęście akurat przejeżdżała karetka, więc maleństwo od razu trafiło pod opiekę lekarzy.Jak się okazało, pogotowie jechało do matki dziecka, która miała atak epilepsji.
Jak mówi Tomasz Sukiennik, Prokurator Rejonowy w Zduńskiej Woli, zatrzymano dwie osoby, w tym matkę dziecka. W sobotę oboje zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty. 23-letnia zduńskowolance, matce noworodka, prokurator postawił zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi jej kara do 5 lat pozbawiani wolności. Jej 28-letni brat usłyszał zarzut pomocnictwa w usiłowaniu dzieciobójstwa. To on zabrał dziecko i wyrzucił je do śmietnika.
- Osobie tej grozi kara nawet dożywocia. Obie osoby są już w areszcie - relacjonuje prokurator Sukiennik, który prowadzi postępowanie.
Noworodek przebywa w szpitalu w Zduńskiej Woli. Jak mówią lekarze, jest w stanie ogólnym dobrym.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?