Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pensja prezydenta w dół - uzasadnienie do uchwały

Redakcja
Rada Miasta Zduńska Wola w piątek, 21 października, przyjęła uchwałę obniżająca pensję prezydenta Piotra Niedźwieckiego. Oto treść uzasadnienia przygotowanego przez Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości.

UZASADNIENIE

Na początku kadencji 2014-2018 Rada Miasta Zduńska Wola obdarzyła Prezydenta Miasta dużym kredytem zaufania przyznając mu, jako doświadczonemu samorządowcowi (wygrał po raz trzeci wybory) w dniu 19 grudnia 2014 roku wynagrodzenie w następującej wysokości:
-  wynagrodzenie zasadnicze: 6.200,00 zł.
-  dodatek funkcyjny: 2.100,00 zł.
-  dodatek specjalny: 34% wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego,
tj. 2.822,00 zł.
-  dodatek za wysługę lat: 20 % wynagrodzenia zasadniczego, tj. 1.240,00 zł.
Łączne wynagrodzenie miesięczne : 12.362,00 zł.

Zgodnie z aktualną i utrwaloną linią orzeczniczą sądów wobec wójta, burmistrza, prezydenta, jako pracownika samorządowego zatrudnionego na podstawie wyboru nie stosuje się przepisów kodeksu pracy w związku ze zmianą wysokości wynagrodzenia, w szczególności art. 42 kodeksu pracy. Obniżenie wynagrodzenia nie wymaga zatem zgody Prezydenta Miasta. Rada Miasta Zduńska Wola jest w pełni uprawniona do dokonania takiej zmiany w trakcie trwania kadencji. Zważywszy na powyższe Rada Miasta postanawia ustalić wynagrodzenie Prezydenta Miasta Zduńska Wola, jak w niniejszej uchwale, w łącznej wysokości: 6840,00 zł.

Podstawą do powyższej decyzji Rady Miasta Zduńska Wola jest postępowanie Prezydenta Miasta, który wielokrotnie dopuścił się naruszania obowiązujących przepisów prawa. Ponadto Prezydent poprzez swój lekceważący stosunek do wykonywania obowiązków służbowych stracił możliwość realnego i prawidłowego zarządzania miastem.

Najbardziej bulwersujące są działania Prezydenta Miasta w sprawie Grzegorza Szmyta, który zarządzając miejską osobą prawną (MPK sp. z o. o.), prowadził jednocześnie działalność gospodarczą oraz posiadał ponad 10% udziałów w spółce prawa handlowego. Piotr Niedźwiecki łamał ustawę z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym poprzez niewykazywanie nieprawidłowości, zawartych w oświadczeniach majątkowych Grzegorza Szmyta, w przedkładanych Radzie Miasta informacjach za lata 2011-2014 (sprawę tych nieprawidłowości bada Prokuratura Rejonowa w Zduńskiej Woli). Warto zaznaczyć, że Grzegorz Szmyt nie ukrywał tych informacji w składanych corocznie oświadczeniach majątkowych, których analiza zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym (art. 24h ust. 3 pkt 3 oraz art. 24h ust 12) jest obowiązkiem wójta (Prezydenta Miasta). Zatem nie są uprawnione i zasadne wyjaśnienia Prezydenta, że takiej wiedzy nie posiadał. Tłumacząc się w ten sposób Prezydent ewidentnie przyznaje się, że nie dokonywał tejże analizy, co jest tylko dowodem na to, że bardzo swobodnie traktuje swoje obowiązki służbowe. Prezydent przez lata wprowadzał Radę Miasta w błąd, przedkładając w analizach nieprawdę. Fakt ten w znacznym stopniu podważył zaufanie Rady Miasta do Prezydenta Miasta.

Bulwersujące jest również legalizowanie przez Prezydenta post factum decyzji niezgodnych z obowiązującymi przepisami, poprzez zmianę aktu założycielskiego spółki MPWiK tak, by osoba nieposiadająca odpowiedniego wykształcenia mogła pełnić funkcję prezesa spółki. Zmiana aktu założycielskiego nastąpiła już po wyborze Grzegorza Szmyta na prezesa MPWiK. W tym przypadku nic nie usprawiedliwia Prezydenta. Jako „właściciel” musiał wiedzieć, dlaczego udał się do notariusza, gdyż tego typu zmiany o charakterze fundamentalnym dla funkcjonowania spółki, muszą być poddane wnikliwej analizie. Dziwnym wydaje się fakt, że „właściciel Miasta” obniża wymagania dotyczące osób, które mogą pełnić funkcję prezesa spółki, wykreślając zapis, że rada nadzorcza może powoływać członków zarządu spośród osób posiadających tytuł magistra bądź inżyniera. W opisywanym przypadku wydaje się zasadne, by Prezydent jako emanacja „właściciela” najpierw unieważnił wybór Rady Nadzorczej, potem zmienił akt założycielski spółki i jako Zgromadzenie Wspólników nakazał ponowny wybór prezesa. Prezydent wolał jednak zalegalizować niezgodny z przepisami wewnętrznymi spółki wybór prezesa, pozostawienie Grzegorza Szmyta na stanowisku poprzez zmianę aktu założycielskiego spółki. Nadmienić należy, że również w tym przypadku Prezydent nie zauważył, że Grzegorz Szmyt prowadził działalność gospodarczą, co wykluczało go z możliwości zarządzania miejską osobą prawną (spółką).

Prezydent wykazuje całkowity brak nadzoru na spółkami miejskimi poprzez niewyciąganie konsekwencji wobec prezesów, którzy nie składają oświadczeń majątkowych. Na stronach BIP Urzędu Miasta Zduńska Wola powinny się znajdować wszystkie oświadczenia majątkowe osób, których ten obowiązek dotyczy. Jednakże w przypadku Grzegorza Szmyta, który widać cieszy się szczególną atencją Prezydenta, nie został wyegzekwowany obowiązek złożenia oświadczenia majątkowego na koniec kadencji prezesa MPK w czerwcu 2015 r. oraz na początku kolejnej kadencji. Co ciekawe na posiedzeniu Rady Nadzorczej MPK, na którym powołano Grzegorza Szmyta na kolejną kadencję, oświadczył on, że „nie zachodzą w stosunku do niego ograniczenia określone w ustawie z 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne”, mimo że prowadził w tym czasie działalność gospodarczą. Grzegorz Szmyt tymże oświadczeniem wprowadził w błąd Radę Nadzorczą, poświadczając nieprawdę. W tym przypadku Prezydent również nie interweniował mimo posiadania wiedzy o tym fakcie, gdyż Grzegorz Szmyt przedstawił tą informację we wcześniejszych oświadczeniach majątkowych. Do dziś Prezydent, mimo że minął ponad rok, nic nie uczynił w celu wyjaśnienia poświadczenia nieprawdy przez Grzegorza Szmyta.

Rada Miasta z niepokojem obserwuje działania Prezydenta dotyczące „eksperymentów kadrowych”, w których centralną pozycją jest Grzegorz Szmyt. Od początku roku 2016 pełnił on wiele funkcji w miejskich spółkach, a w kulminacyjnym momencie pełnił funkcję w trzech miejskich spółkach.
1) MPK
do 18.01.2016r. oraz od 19.08.2016r. do 27.09.2016r. (rezygnacja)
2) MPWiK
od 20.01.2016r. do 09.09.2016r. (rezygnacja)
od 17.10.2016 r. - nadal
3) MOSiR
od 04.01.2016r. do 21.02.2016r. – prezes
od 22.02.2016r. do 08.09.2106r. – likwidator
od 08.09.2016 do 17.10.2016 r. (rezygnacja)

Warto zaznaczyć, że fakt ten wyjątkowo oburzył opinię publiczną, iż osobiście lub poprzez swoją rekomendację Prezydent w bieżącym roku uczynił Grzegorza Szmyta osobą zarządzającą trzema spółkami miejskimi jednocześnie (likwidator w MOSiR, prezes w MPWiK i MPK), czym naruszył art. 6 ust. 1 ustawy ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Prezydent Niedźwiecki nic z tą wiedzą nie uczynił, do dziś nie wyciągnął żadnych konsekwencji wobec Grzegorza Szmyta. Przeciwnie - 8 września br., kiedy już od prawie miesiąca opinia publiczna wiedziała o łamaniu prawa przez G.Szmyta, Prezydent Miasta odwołał go, a następnie tego samego dnia powołał na likwidatora MOSiR, legalizując w ten sposób powołanie G.Szmyta, które wcześniej było obarczone wadą prawną, gdyż Szmyt prowadził działalność gospodarczą, czego zakazuje „ustawa antykorupcyjna”. Uczynił to oczywiście w absolutnej tajemnicy. O fakcie tym Rada Miasta dowiedziała się przypadkowo na sesji zwołanej w sprawie G.Szmyta dopiero w dniu 27 września br. Mimo, że Prezydent organizuje wyjątkowo często konferencje prasowe, by za pośrednictwem mediów przekazywać dużo mniej znaczące wiadomości, to w żaden sposób nie poinformował ani radnych, ani opinii publicznej. Również na tej samej sesji Prezydent poinformował, że Grzegorz Szmyt zrezygnował z funkcji Prezesa MPK.

A w ramach swoistej nagrody, gdyż Grzegorz Szmyt na jednej z sesji powiedział „że  nawet jak prezydent będzie mu kazał przesiewać piasek na pustyni” to on to uczyni, Prezydent Piotr Niedźwiecki, nie zważając w ogóle na opinie mieszkańców, ani na Stanowisko Rady Miasta Zduńska Wola podjęte na sesji w dniu 27 września 2016 r., zarekomendował Radzie Nadzorczej powołanie go na prezesa spółki MPWiK Grzegorza Szmyta (po raz szósty w tym roku na stanowisko zarządzające spółką miejską!). Wybór nastąpił 17 października 2016r. mimo iż tego samego dnia Wojewoda Łódzki przekazał informację, że przekazał do zbadania przez prokuraturę nieprawidłowości opisane ww. Stanowisku Radny Miasta (dotyczącym m.in. G.Szmyta). Biorąc pod uwagę wszystkie wymienione powyżej aspekty tej sprawy, pośpiech z powołaniem go jest co najmniej dwuznaczny, zważywszy na fakt, że Grzegorz Szmyt był pełnomocnikiem finansowym komitetu wyborczego, z którego o mandat prezydenta ubiegał się Piotr Niedźwiecki.

Ponadto należy podkreślić, że Prezydent narusza zasady współżycia społecznego,
a nawet nie wykazuje się elementarnymi zasadami dobrego wychowania, w zakresie rozwiązywania stosunku pracy z poszczególnymi prezesami spółek - np. o fakcie odwołania prezesa MPK Tomasza Wilka radni, ale przede wszystkim sam zainteresowany, dowiedzieli się podczas obrad, kiedy po dokonaniu prezentacji dotyczącej spółki, Prezydent z nonszalancją poinformował zebranych, że zarekomendował Radzie Nadzorczej odwołanie prezesa i jego odwołanie nastąpi na posiedzeniu jeszcze tego samego dnia. Nie można w ten sposób traktować ludzi. Tego typu zachowania świadczą o braku kultury osobistej, bucie, arogancji oraz braku szacunku wobec współpracowników.

Prezydent od początku roku 2016 zmienił kilkanaście razy składy rad nadzorczych spółek miejskich. W ostatnim miesiącu, kilka razy. Za każdym razem ustala skład rady nadzorczej pod decyzje, jakie chce, aby rada podjęła (chodzi głównie o odwołanie i powołanie prezesa). Jeśli przypuszcza, że któryś z członków rady nadzorczej może zagłosować nie tak, jak chce Prezydent – zostaje natychmiast odwołany. Dobitnym przykładem jest obecna sytuacja w spółce Miejskie Sieci Cieplne. Członkowie rady nadzorczej mimo rekomendacji Prezydenta nie odwołali prezesa spółki, wobec tego prezydent od razu na drugi dzień odwołał „nieposłusznych” członków rady nadzorczej. Chaos w tej materii jest tak wielki, że Prezydent powołuje już nawet osoby bez uzgodnienia ich woli w tym zakresie. Niektóre osoby dowiadują się o fakcie powołania do rady nadzorczej z mediów i muszą jeszcze składać rezygnacje oraz informować media o tym fakcie. Od początku roku w pięciu miejskich spółkach wymienił ośmiokrotnie prezesów. Rada Miasta jest w posiadaniu informacji, że najbliższym czasie nastąpi kolejna wymiana prezesa, tym razem w MSC. Co ciekawe, Prezydent rekomendował na to stanowisko Andrzeja Aleksandrowicza, który to z rekomendacji Prezydenta został kilka miesięcy wcześniej odwołany z funkcji prezesa MPWiK. Po odwołaniu z funkcji prezesa MPWiK Andrzej Aleksandrowicz wystąpił z pozwem sądowym o odszkodowanie i z tego tytułu spółka wypłaciła mu zasądzone odszkodowanie w kwocie ok 30.000 zł. Brak słów dla określenia tak bezceremonialnego podejścia do środków publicznych – nie dość że A. Aleksandrowicz otrzymał tak wysokie odszkodowanie, to jeszcze teraz „w nagrodę” otrzyma posadę. Ta sytuacja dobitnie świadczy o zupełnym braku jakiejkolwiek strategii kadrowej w zakresie doboru osób zarządzających spółkami komunalnymi. Skala chaosu i paraliżu decyzyjnego jest niewyobrażalna.

Tym niemerytorycznym zmianom prezesów spółek przeciwni są pracownicy spółek, którzy bezpośrednio ponoszą konsekwencje tych zmian. W ubiegłym tygodniu pracownicy spółki Miejskie Sieci Cieplne, gdy dowiedzieli się o zaplanowanej zmianie prezesa, zdecydowali się wystosować List otwarty do Prezydenta, w którym pytają wprost: „Czemu mają służyć ciągłe zmiany na stanowisku Prezesa naszej spółki?”. Informują, iż ich spółka istnieje od 1979 roku i miała dotąd pięciu prezesów, teraz dowiedzieli się , że będzie szósty, z  zego czterech za rządów Prezydenta Niedźwieckiego. Proszą o wskazanie błędów, jakie miałby popełnić obecny Prezes, że musi zostać odwołany. Podają uzasadnienie merytoryczne i wskazują negatywne skutki zmiany osoby zarządzającej spółką w chwili obecnej. Oczywiście ich pytania pozostały bez odpowiedzi. Prezydent nie słucha „zwykłych ludzi”, mieszkańców Miasta. Nie wsłuchuje się w żadnej mierze w głos opinii publicznej poruszonej i  zbulwersowanej jego nieracjonalnym, aroganckim postępowaniem wyniszczającym miasto.

Ponadto Prezydent – oczywiście na konferencjach prasowych – ogłasza, jakie ma „zarzuty” wobec odwoływanych prezesów spółek. I tak odwołanemu prezesowi TBS zarzucił brak działań w zakresie budowy mieszkań. Biorąc pod uwagę fakt, że prezes ten pełnił swą funkcję przez nieco ponad pół roku, można zarzucić Prezydentowi podawanie publicznie nieprawdy. Jak bowiem można było wykonać taką inwestycję, w tak krótkim czasie i bez posiadania przez spółkę środków finansowych. A jednocześnie Prezydent na miejsce odwołanego z powodu „braku budownictwa mieszkaniowego w mieście” prezesa powołuje człowieka, który był poprzednio prezesem tej spółki i który zarządzając TBS przez 5 lat, nic w tym zakresie nie zrobił!

Podobnie brzmi zarzut w przypadku „rekomendowanego” do odwołania prezesa MSC. Otóż Prezydent na kolejnej swojej konferencji prasowej ogłosił, że odwoła prezesa za „brak postępów w realizacji przyłączy ciepła do nieruchomości przy ul. Łaskiej 2 i 6.” Problem w tym, że Prezes MSC występował na piśmie do Prezydenta Miasta o przyłączenie tych budynków i to Prezydent w odpowiedzi odmówił podpisania umów i poinformował, że „zadanie to może być wstępnie planowane dopiero na rok 2017”. Czyli kolejny raz minął się z prawdą i przedstawił publicznie nieprawdziwe zarzuty.

Rada Miasta nie wyraża zgody na wprowadzenie przez Prezydenta Niedźwieckiego swoistego ubezwłasnowolnienia członków rad nadzorczych i wymuszania na nich powoływania konkretnych osób, które wskazuje Prezydent. Naszym zdaniem stanowi to naruszenie prawa, bowiem rady nadzorcze zostały powołane przez ustawę o gospodarce komunalnej, by samodzielnie i według swojej wiedzy i własnej oceny, dokonywać wyboru prezesa spółki zgodnie z art. 10a ust. 6 ww. ustawy. Gdyby Prezydent mógł mieć taki wpływ na członków rady, że „rekomenduje” osobę, a rada ją wybiera, to rada nadzorcza byłaby całkowicie zbędna. Ustawodawca od 2003 r., aby ukrócić takie postępowanie organów wykonawczych (jak Prezydenta Niedźwieckiego) wprowadził obowiązek powoływania rad nadzorczych w spółkach z udziałem jednostek samorządu terytorialnego, przypisując im wyłączne prawo powoływania i odwoływania członków zarządów spółek komunalnych. Odebrał zatem to prawo organom wykonawczym. Dlatego Prezydent Piotr Niedźwiecki rekomendując odwołanie prezesa oraz rekomendując powołanie konkretnej osoby łamie przepisy ustawy o gospodarce komunalnej.

Rada Miasta wielokrotnie apelowała do Prezydenta, by ten opracował i wprowadził w życie jasne i klarowne zasady powoływania członków rad nadzorczych w miejskich spółkach. Prezydent ani razu się do tych próśb nie ustosunkował. Powoływanie kolejnych prezesów odbywa się z nonszalanckim pominięciem obowiązujących przepisów prawnych. Ustawa o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami, która weszła w życie w dniu 9 września 2016 r. reguluje sposób wykonywania uprawnień właściciela w zakresie kształtowania wynagrodzeń członków organów zarządzających. Prezydent powołując nowych prezesów spółek po wejściu w życie tej uchwały pominął jej zapisy, czym być może przyczyni się w przyszłości do powstania roszczeń odszkodowawczych spowodowanych zmianą stosunku pracy, najpóźniej do dnia zwyczajnego zgromadzenia, którego przedmiotem będzie rozpatrzenie i zatwierdzenie sprawozdania zarządu z działalności spółki oraz sprawozdania finansowego za rok obrotowy zaczynający się w 2016 r. Zdaniem Rady Miasta powołując nowych prezesów, już po wejściu w życie ww. ustawy, Prezydent powinien bez zbędnej zwłoki wprowadzić w życie nowe regulacje prawne zgodne z obowiązującymi przepisami, nie czekając z tym na ostatnią chwilę, co akurat w tym przypadku może mieć niekorzystne skutki finansowe dla spółek, a więc dla miasta.

Prezydent poprzez wprowadzenie chaosu decyzyjnego w miejskich spółkach spowodował, że miasto jako potencjalny partner dla nowych inwestorów stało się niewiarygodnym partnerem. Wizerunek miasta znacznie ucierpiał, gdyż jest postrzegane jako miasto pełne zawirowań, z niestabilną sytuacją polityczną i dla przyszłych inwestorów jest odbierane jako miasto, w którym nie można być niczego pewnym. Chimeryczność prezydenta w zakresie dobierania swoich najbliższych współpracowników (prezesów spółek) zarządzających majątkiem miasta powoduje, że jest traktowany jako człowiek, niestabilny i nieodpowiedzialny.

Prezydent Miasta Piotr Niedźwiecki ma lekceważący stosunek do Rady i swoich obowiązków wobec tego organu. W ważnych momentach, gdy są dyskutowane doniosłe dla Miasta sprawy, albo niewygodne dla niego kwestie, Prezydent często nie przychodzi na posiedzenia lub opuszcza trwające obrady. Tak było np. podczas posiedzenia Rady Miasta w dniu 30 września, kiedy podczas analizowania kondycji miejskich spółek Prezydent wyszedł z obrad i udał się z małżonką na koncert. Znany jest też wszystkim mieszkańcom Zduńskiej Woli jego lekceważący stosunek do obowiązków służbowych. Bardzo często można spotkać Prezydenta w czasie godzin służbowych na miejskim targowisku, gdzie realizuje swoje hobby – zakup i sprzedaż staroci.

Ponadto Prezydent Piotr Niedźwiecki wprowadził zasadę, że komunikuje się, niestety nie tylko z mieszkańcami Miasta, ale niestety również z radnymi, poprzez swoje konferencje prasowe. Przedstawia w ten sposób różne pomysły, w większości absolutnie nieprzygotowane, niepoparte żadnymi analizami, ani choćby ogólnym zarysem montażu finansowego. Ale co najważniejsze, w żaden sposób nie są to działania, które są ustalone przez organ stanowiący czyli Radę Miasta Zduńska Wola. Stanowi to formę poświadczania nieprawdy na forum publicznym, wprowadzania w błąd mieszkańców i przekraczanie uprawnień przez Prezydenta Miasta. Bowiem do wyłącznej kompetencji Rady należy uchwalanie zarówno zadań inwestycyjnych, jak i przeznaczanie na nie środków finansowych. Bez wpisania w budżet Miasta poszczególnych projektów i inwestycji, podejmowanie działań w niezaplanowanym zakresie, stanowi zaciągnięcie zobowiązań bez zabezpieczonych środków w budżecie co stanowi bezsprzecznie naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jako przykład można podać „wrzucany” na konferencjach prasowych pomysł pod wspólnym mianownikiem: „Geotermia”.

Prezydent od samego początku kadencji miał problem z dobrą komunikacją z radnymi i mieszkańcami dlatego też postanowił to zmienić, o czym poinformował (a jakże!) na konferencji prasowej. Prezydent od tego czasu o swoich poczynaniach i zamierzeniach zaczął informować Radę Miasta i społeczeństwo za pomocą często zwoływanych konferencji prasowych. W tym celu zatrudnił na umowę zlecenie doradcę „od promocji” – pracownika Urzędu Miasta Łodzi, który za kilka godzin pracy w tygodniu, jak dowiedziała się Rada Miasta (niestety nie bezpośrednio tylko z doniesień prasowych), zarabia ok. 5000 zł. Dla wielu mieszkańców, a także dla radnych, jest oczywistym, że decyzja ta jest podyktowana rozpoczęciem przez Prezydenta Miasta kampanii wyborczej, mającej zapewnić mu kolejną reelekcję. Radnych bulwersuje także fakt, że za tak niewiele pracy, Prezydent płaci swemu doradcy aż tak wiele. Zdaniem Rady Miasta jest to brak poszanowania środków publicznych. Ponadto radni, mając na uwadze, że zarówno miasto Łódź, jak i miasto Zduńska Wola posiadają grunty w Łódzkiej Specjalne Strefie Ekonomicznej, obawiają się stronniczości zatrudnionego doradcy, który jest zatrudniony w Urzędzie Miasta Łodzi, mało tego pracuje w gabinecie politycznym Prezydenta tego miasta. W przypadku pojawienia się nowego inwestora doradca wykaże się lojalnością wobec pracodawcy, u którego jest zatrudniony na etat, a nie wobec zleceniodawcy i wtedy będą to realne straty dla miasta. Absolutnie niedopuszczalna jest taka sytuacja, do której dopuścił Prezydent.

Dla poprawienia PR swojej osoby i przy okazji tylko niejako Urzędu, Prezydent utworzył specjalne „Biuro Propagandy” o oficjalnej nazwie Biuro Promocji, Kultury, Partycypacji i Komunikacji Społecznej. Mieszkańcy miasta mówią wprost „Prezydent, uważa się za króla” i faktycznie jest tak, że Piotr Niedźwiecki uważa się za kwintesencję Zduńskiej Woli, wielokrotnie podkreślając, że zgodnie z wolą suwerena, został trzykrotnie wybrany na urząd Prezydenta i z tego powodu ma mandat do realizowania swoich pomysłów. Pomniejsza w ten sposób rolę radnych, którzy również z woli suwerena uzyskali mandat do realizacji swoich pomysłów. Z tego też powodu Piotr Niedźwiecki przez wielu mieszkańców jest postrzegany niczym Ludwik XIV – Król Francji, który twierdził „Państwo to ja”. Niestety poza tymi pustymi stwierdzeniami nie ma żadnych konkretów – wizji rozwoju miasta, strategii, która konsekwentnie realizowana pozwoliłaby na rozwój, inwestycje i tworzenie nowych miejsc pracy.

Nie ma konkretów, ale są konferencje prasowe. Mieszkańcy od pewnego czasu zamiast realnych skutków gospodarczych, mają stałą reklamę Piotra Niedźwieckiego, który organizując co kilka dni konferencje, chwali się swoimi „osiągnięciami”, których tak naprawdę nie ma. Bo jak można się chwalić inwestycjami zrealizowanymi w ramach budżetu obywatelskiego, które zostały zgłoszone przez mieszkańców i na które mieszkańcy głosowali. Fakt chwalenia się cudzymi osiągnięciami został bardzo źle odebrany przez mieszkańców. Z konferencji prasowych wynika tylko jedno, Prezydent chwali się nie swoimi inicjatywami, a swoje autorskie pomysły owszem przedstawia, ale funkcjonują tylko i wyłącznie w obszarze komunikacji medialnej. A żywot tych kolejnych „pomysłów” jest wyjątkowo krótki – bo zazwyczaj do następnej konferencji prasowej. Takie działania powodują, że dla mieszkańców Prezydent stał się groteskowy, a nam radnym czasem przykro jest słuchać jak postrzegany jest przez mieszkańców urzędujący Prezydent. Dlatego coraz częściej słychać głosy oburzenia żądające już nawet nie referendum – tylko rezygnacji Prezydenta Niedźwieckiego. Prezydent na konferencjach prasowych składa obietnice bez pokrycia i bałamuci opinię publicznej nowymi projektami inwestycyjnymi - vide Geotermia, która w przestrzeni publicznej pojawiła się już w 2008 r., a jej totalna krytyka stała się myślą przewodnią kampanii referendalnej Piotra Niedźwieckiego, mającej na celu odwołanie poprzedniego prezydenta miasta. Gdyby Prezydent naprawdę chciał zbudować Geotermię, to by zaczął realizować tę inwestycję już kilka lat temu. Teraz, kiedy Prezydent już ogłosił – na konferencji – zamiar budowy „drugiego Uniejowa”, to okazało się, że nie można złożyć nawet wniosku na odwierty, gdyż miasto nie posiada analizy złóż geotermalnych, a termin składania wniosków upływa z końcem listopada br. Mieszkańcy poczuli się bardzo zawiedzeni, że Prezydent znów ogłosił coś, co ma marne szanse na realizację. Zdaniem Rady takie zachowanie Prezydenta jest bardzo nierzetelne i nieodpowiedzialne i obliczone wyłącznie na kolejne działanie promocyjne swojej osoby. Gdyby bowiem Prezydent miał rzeczywiście zamiar wykonania tak poważnej inwestycji, to najpierw powinien dokonać szczegółowej analizy przedsięwzięcia, oszacować jej koszty i to przy pomocy specjalistów, potem znając sumę wydatków sprawdzić potencjalne możliwości ich dofinansowania, następnie powinien przedstawić wyniki tych działań Radzie Miasta i uzgodnić z nią, by zabezpieczyła odpowiednią ilość środków w budżecie, a potem dopiero powinna się odbyć konferencja prasowa, na której mieszkańcy mogliby poznać szczegóły realnych planów inwestycyjnych. A w tej chwili Prezydent na swoich konferencjach prasowych wyłącznie manipuluje opinią publiczną i tylko w celu poprawy negatywnego wizerunku jego osoby wśród mieszkańców. Zapomina przy tym, że PR-owskie działania manipulujące ludźmi, nie utworzą miejsc pracy, ani nie rozwiążą bolączek mieszkańców, a wydawanie publicznych pieniędzy na promocję siebie nie przyniosą Prezydentowi akceptacji i życzliwości ludzi, tylko wzburzenie i sprzeciw, z jakim właśnie mamy do czynienia.

Prezydent organizując 14.09.2016 r. spotkanie, które nazwał „okrągłym stołem”, i na które zaprosił wyłącznie wybrane przez siebie osoby, by podyskutować „o przyszłości Zduńskiej Woli”, postawił się znów ponad prawem – uznał, że to on wybierze osoby, które będą decydować o przyszłości tego miasta, choć do tej roli – zgodnie z prawem – wybrani zostali radni Rady Miasta i to oni, a nie koledzy i znajomi Prezydenta, mają mandat społeczny do podejmowania takich decyzji. To radni zostali przez mieszkańców desygnowani do takiej roli wygrywając wybory i uzyskując mandat radnego. A okazało się, że większość z nich nawet nie została zaproszona, a jedna z radnych, wraz z kilkoma mieszkańcami zainteresowanymi tematyką tego spotkania, nie zostali nawet wpuszczeni do Sali obrad w miejskim Ratuszu, (miejscu publicznym!), gdyż wejścia na polecenie Prezydenta pilnowała Straż Miejska!

Ponadto niefrasobliwość Prezydenta w zakresie inwestycji prowadzonych przez miasto również budzi duży niepokój Rady Miasta. Inwestycje znacznie przesuwają się w czasie (np. budowa ul. Żeromskiego, boiska przy SP2 i SP6), co świadczy albo o złym przygotowaniu dokumentacji albo o braku rzetelnego nadzoru nad działaniami wykonawcy podczas procesu inwestycyjnego. Kolejną dużą, już użytkowaną inwestycją, która posiada wiele wad jest tzw. „Ratusz”. Mimo tego, że upłynęło blisko dwa lata od przejęcia budynku obiekt nadal nie jest rozliczony z inwestorem, a w sądach toczą się postępowania. Ostatnim przykładem niefrasobliwości Prezydenta jest „wykrycie” w Ratuszu zamurowanego pomieszczenia. Osoba pełniąca funkcję inspektora nadzoru podczas budowy, twierdzi w rozmowie z dziennikarzami, że to zupełnie normalna rzecz. Po zawezwaniu komisji okazało się, że inspektor przeoczył też kilka innych istotnych błędów projektowych (np. źle zaprojektowane i wykonane odwodnienie parkingu podziemnego, który z tego powodu jest notorycznie zalewany wodą po opadach atmosferycznych, czy też źle wykonana elewacja, która odpadła podczas silnego wiatru). Prezydent zamiast próbować wyegzekwować od inspektora nadzoru odszkodowania za brak należytego nadzoru nad inwestycją nie czyni nic, co zdaniem Rady jest kolejnym łamaniem prawa przez Prezydenta – działaniem na szkodę miasta i majątku komunalnego oraz złamaniem zasad finansów publicznych, skutkujących odpowiedzialnością za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Ciekawym też jest fakt, że osoba pełniąca funkcję inspektora nadzoru została przez Prezydenta zaproszona na obrady ww. „okrągłego stołu” jako jedyny przedstawiciel środowiska przedsiębiorców. Zdaniem Rady bliska relacja Prezydenta z byłym inspektorem nadzoru budowlanego na tak kontrowersyjnej budowie Ratusza, może być powodem zaniechania jakichkolwiek czynności prawnych wobec tej osoby.
Kolejnym przykładem nienależytego wykonywania obowiązków służbowych jest realizacja inwestycji przy ul. Klonowej, kiedy to Prezydent zamiast naliczyć wykonawcy kary umowne za przekroczenie terminu wykonania, „lekką ręką” umorzył je. Skutkiem czego Rada Miasta musiała zabezpieczyć w budżecie kwotę ok. 200.000 zł. na zwrot tych środków do Urzędu Marszałkowskiego, gdyż inwestycja ta była dofinansowana z środków unijnych. Brak nadzoru nad inwestycją spowodował realny uszczerbek w miejskich finansach.

Innym transparentnym przykładem nieodpowiedzialnego podejścia Prezydenta do działań inwestycyjnych jest realizacja „projektu” budowy krytej pływalni. Pod koniec sierpnia br. Prezydent zorganizował konferencję prasową, na której przedstawił koncepcję architektoniczną krytej pływalni. Projekt kosztował ok. 150 tys. zł, za który zapłaciła miejska spółka MPWiK. Poinformował również, że koszt całej inwestycji będzie wynosił ok. 22 mln. zł. Na konferencji poinformowano także, że spółka ta będzie inwestorem, gdyż posiada na swoich kontach kwotę 10 mln zł i stanowić to będzie wkład własny w budowę. Resztę środków spółka pozyska z źródeł zewnętrznych. A miesiąc później na sesji w dniu 30 września br. Rada Miasta dowiedziała się, że Prezydent zlecił analizę prawną, czy aby na pewno spółka może wykorzystać środki zgromadzone na kontach spółki oraz, że nie jest wykluczone, że radni będą musieli dołożyć do projektu z budżetu miasta. Ponadto Prezydent zmodyfikował koncepcję budowy basenu poprzez wykorzystanie wód geotermalnych do jego zasilania. Co z całą pewnością spowoduje odsunięcie budowy basenu o co najmniej 2-3 lata przy założeniu, że faktycznie uda się pozyskać środki na odwierty. A w przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia co do korzystania z wód geotermalnych, trzeba będzie zmienić projekt krytej pływalni, co spowoduje wydatkowanie kolejnych środków publicznych. Przykład ten jasno pokazuje że temat basenów dla Prezydenta jest tylko tematem zastępczym, dzięki któremu może promować siebie w mediach. Mieszkańcy oraz radni po raz kolejny poczuli się oszukani.

Następnym przykładem działania Prezydenta tylko w sferze doniesień medialnych, które mają mu zapewnić przychylność wyborców, jest temat działki na Placu Wolności po byłej stacji paliw. Prezydent wielokrotnie przedstawiał koncepcję zagospodarowania tej działki informując, że będzie stała tam fontanna, pełniąca zimą funkcję lodowiska. Dziś po dwóch latach, które minęły od początku kadencji nic w tej sprawie się nie wydarzyło. Działka dalej się pozostaje w rękach PKN Orlen. Prezydent nie wykazał żadnej inicjatywny w tym zakresie, poza składaniem obietnic i rozbudzaniem nadziei mieszkańców.

Kolejną bulwersująca sprawą nie tylko radnych, ale też opinię publiczną, jest fakt przejęcia zdewastowanego Dworca PKP. Po jego przejęciu ogłoszono konkurs na zagospodarowanie terenu. Zwycięzca odebrał nagrodę kilka lat temu i nic dalej się w tej sprawie nie dzieje. Prezydent wydatkował środki publiczne a teren w dalszym ciągu jest zaniedbany. Mieszkańcy mają pretensje do Prezydenta widząc, jak wygląda Dworzec PKP choćby w sąsiednim Sieradzu. Radni mimo wielu zapytań podczas sesji Rady Miasta nigdy nie otrzymali konkretnej odpowiedzi, w jakim celu ten zniszczony budynek został przejęty, skoro nic tam się nie dzieje.

Prezydentowi często zdarza się wymaga
od najbliższych współpracowników działań, które są niezgodne z prawem. Przykładem na to może być sprawa konkursu na dyrektora PG1. Oburzenie mieszkańców faktem wyboru innego dyrektora niż by oni oczekiwali, Prezydent ukierunkował na swojego zastępcę, zarzucając mu, że nie dopilnował sprawy i podał to jako powód odwołania go z funkcji. Zarzucając swojemu zastępcy, że nie wygrał „jego” kandydat należy rozumieć, że oczekiwał, iż ten naruszając prawo, miałby wpływać na członków Komisji konkursowej. Prezydent wykazał się całkowitą ignorancją wobec obowiązującego prawa.

Oceniając pracę Prezydenta Zduńskiej Woli warto podkreślić, że Prezydent Sieradza, miasta demograficznie bliźniaczego (prawie taka sama ilość mieszkańców) posiada tylko jednego zastępcę, zaś w Zduńskiej Woli jest ich dwóch. Na sesjach Rady Miasta bardzo często przywołuje się Sieradz jako pewnego rodzaju wzór do naśladowania czy też porównania. Sądząc po efektach, choćby tylko po dwóch latach od początku tej kadencji, Sieradz ma znacznie lepsze efekty działania Prezydenta. Powstają nowe inwestycje (Tubądzin, Scanfil) natomiast w Zduńskiej Woli w tej sferze panuje całkowity marazm. Mieszkańcy oczekują efektywnych działań w zakresie pozyskania strategicznego inwestora w Karsznicach. Na dziś poza zapewnieniami – oczywiście medialnymi – Prezydenta nic w tej sprawie się nie dzieje.

Chaotyczne metody zarządzania (nieustanna karuzela kadrowa) praktykowane przez Prezydenta Miasta, brak z jego strony stabilności decyzyjnej, powodują, że z pracy w Urzędzie Miasta rezygnują pracownicy z ogromnym doświadczeniem zawodowym (np. sekretarz miasta). Zaś najbliżsi współpracownicy, jakimi są Zastępcy Prezydenta, odwoływani są ze stanowisk w sposób całkowicie niezrozumiały, bez uprzedzenia i jakichkolwiek wcześniejszych wyjaśnień, a nawet bez rozmowy bezpośredniej – a ostatnim razem – oczywiście na konferencji prasowej.

Biorąc wszystko powyższe pod uwagę Rada Miasta stwierdza, że działania Piotra Niedźwieckiego Prezydenta Miasta Zduńska Wola naruszają przepisy prawa oraz zasady współżycia społecznego. Skutkiem tego w mieście panuje paraliż decyzyjny oraz chaos kompetencyjny nie tylko w Urzędzie Miasta, ale też w miejskich spółkach komunalnych.

Reasumując, połowa kadencji jest dobrym czasem na ocenę pracy Prezydenta przez Radę i weryfikację swojej decyzji podjętej na samym jej początku. Rada Miasta Zduńskiej Woli uważa, że Prezydent swoimi niepotrzebnymi działaniami, a także brakiem działań niezbędnych, nadszarpnął zaufanie Rady jakim go obdarzyła i stracił kredyt zaufania wyrażany uchwałą ustalająca jego wynagrodzenia. Dlatego też Rada Miasta postanowiła podjąć uchwałę zmieniającą wysokość wynagrodzenia Prezydenta Miasta.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto