Przed godziną 3 do konińskiej komendy zadzwonił zdesperowany mężczyzny, który oświadczył, że ma przed sobą sznur i chce popełnić samobójstwo. Nie chciał podać ani swojego imienia i nazwiska, ani adresu. Dyżurny jednak nie dał za wygraną.
- Policjant podtrzymywał rozmowę i powoli zdobywał zaufanie desperata. Po chwili wiedział już jak ma na imię mężczyzna, następnie gdzie pracował oraz że jest w trudnej sytuacji rodzinnej. Potem powiedział na jakiej mieszka ulicy. Ostatecznie udało się wydobyć także nazwisko - informuje Marcin Jankowski, rzecznik KMP w Koninie.
Dyżurny zaproponował 41-latkowi, że przyjedzie do niego nieumundurowana policjantka i z nim porozmawia. Jedynie na taką propozycję mężczyzna przystał.
Policjantka przekonała desperata, żeby zgodził się pojechać do szpitala. Jak się okazało, 41-latek był pijany.
Zobacz także: Policja w Koninie. Kryminalni w akcji
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?