- Stanąłem na stanowisku, by wziąć sobie do serca sugestie prokuratury. Sprawa bezpieczeństwa powinna być najważniejsza - podkresla Wojciech Rychlik, starosta zduńskowolski. - Patową sytuację mamy z słupami energetycznymi, ponieważ energetyka mówi: przestawcie, ale za wasze pieniądze. Na razie myślimy, co z tym problemem zrobić. Natomiast zmieniliśmy koncepcję dotyczącą znaków drogowych .
Jaka jest nowa koncepcja? Szczegóły przybliża Piotr Pacelt, szef referatu dróg zduńskowolskiego starostwa. Właśnie zamawia nowe słupki, na których mocowane będą znaki drogowe. Będą w kształcie odwróconej litery ,,L", co pozwoli na to, by stały na trawniku poza ścieżką rowerową czy chodnikiem. Każda z zakrzywionych rur ma miec 7 metrów długości, a znaki mają kończyć się na wysokości 2,6 metra, by jednocześnie były widoczne dla kierowców, a nie stwarzały niebezpieczeństwa dla pieszych i rowerzystów. Zamówiono 23 rury, na których mocowane będą dwa znaki i 14 na jeden znak. Koszt jednego wysięgnika to od 200 do 300 zł.
- Gdy okaże się, że tych wysięgników jest za mało, będziemy zamawiać sukcesywnie kolejne. Na pewno pojawią się na ulicach Kościelnej, Szadkowskiej, Getta Żydowskiego i Tymienickiej - zapowiada Piotr Pacelt.
Niedługo powinny zacząć się też prace na ścieżce rowerowej przy ul. Szadkowskiej. Zmieniony zostanie jej przebieg tak, by na środku nie było już słupów, których nie można przestawić. W powiecie zapowiadają także, że przy każdej nowobudowanej ścieżce już na etapie projektów będzie zwracana uwaga na to, by nie powtórzyły się dotychczasowe sytuacje.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?