Prezydent oddał całą władzę w ręce urzędników?

Dowodem na to ma być najnowsze zmiany regulaminu organizacyjnego Urzędu Miasta Zduńska Wola. Teraz to już nie koniecznie prezydent podejmuje ważne decyzje, a to gdzie i z kim się spotyka ustala wydział promocji.

Regulamin organizacyjny, to dokument, który określa między innymi podległość służbową i kompetencje poszczególnych biur, pracowników oraz władz miasta. W listopadzie prezydent Piotr Niedźwiecki wydał dwa zarządzenia, które zmieniają jego zapisy.

Prezydent oddał nimi w ręce sowich urzędników podejmowanie decyzji, które wcześniej były jego wyłączną kompetencją. Chodzi przede wszystkim o zapis, który daje wiceprezydentom wraz z dyrektorami uprawnienie do składania oświadczeń woli w imieniu miasta i zatwierdzania dowodów księgowych. Wcześniej należało to wyłącznie do prezydenta. Taka zmiana wywołała reakcję radnych.

– Tym zarządzeniem prezydent scedował sprawy na dyrektorów. Podpisywanie umów i wszystkich dokumentów finansowych - twierdzi radny Jacek Hillebrand. – Zastanawiam się co zostało prezydentowi do pracy? Chyba tylko konferencje. Nie dziwię się, że nie ma go w urzędzie.

Druga nowinka, to przeniesienie sekretariatu prezydenta do biura promocji . Teraz to ta komórka zajmuje się organizowaniem czasu pracy prezydenta i ustalaniem jego kalendarza spotkań oraz wizyt.

Prezydent Zduńskiej Woli twierdzi, że zmian dokonał po to, by usprawnić pracę urzędu.

– Korzystam z doświadczenia metropolii, jaką jest Łódź – twierdzi prezydent.

Podpowiedzieć miał to radca prawny Marcin Górski.

– Mecenas za głowę się złapał, jak zobaczył jakie stosy dokumentów przerzuca prezydent – opowiada Piotr Niedźwiecki. – Nic złego się nie dzieje. Wprowadzamy dobre praktyki.

Prezydent przytyki odbiera jako kolejny atak. Przypomina, że rada już ukarała go obniżeniem pensji o połowę, a to przecież prezydent ma bardzo mocny mandat, bo trzykrotnie wygrywał wybory.