W części poradni nie są przyjmowani z powodu wyczerpanych limitów. Mają czekać na przyjęcia przez specjalistów w przyszłym roku. W pozostałych poradniach ocze- kiwanie trwa do miesiąca, a tylko w nielicznych pacjenci przyjmowani na bieżąco. Na dodatek do 17 listopada planowe przyjęcia pacjentów do trzech oddziałów chorób wewnętrznych lecznicy zostały wstrzymane z powodu przepełnienia.
- W poradniach urologicznej, chirurgicznej, neurochirurgicznej, urazowo-ortopedycznej, otolaryngologicznej i rehabilitacyjnej, z uwagi na wyczerpanie liczby świadczeń zakontraktowanych przez NFZ na ten rok, przyjęcia pacjentów zostały ograniczone do pilnych - informuje Grażyna Kieszniewska, rzeczniczka sieradzkiego szpitala. - Pozostali będą mogli się leczyć w przyszłym roku.
Nawet miesiąc trzeba czekać na przyjęcia w poradni alergologicznej, onkologicznej i okulistycznej. Poradnie - kardiologiczna, reumatologiczna, neurologiczna, nefrologiczna, skórno-wenerologiczna przyjmują tylko pacjentów już wcześniej zarejestrowanych. Tylko diabetologia służy na bieżąco.
Sławomir Fraszczak czekał na wizytę u neurologa dwa miesiące. - Już się do tego przyzwyczaiłem. Gorzej było dwa lata temu, gdy lekarze strajkowali.
Agnieszcze Walasiak poradzono, by przyszła w nowym roku. Dziewczyna leczy się kardiologiczne. U lekarza była trzy miesiące temu i wizytę kazał jej powtórzyć pod koniec roku.
Beata Aszkielaniec, rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ, mówi, że w całym kraju szpitale i poradnie nie będą mieć płacone za świadczenia wykonane ponad zakontraktowany limit. - Od połowy roku informujemy dyrektorów, że nie będziemy płacić za nadwy-konania. Powodem jest brak pieniędzy.
A co z pacjentami?
- Lekarze muszą decydować, który przypadek jest pilny. Nie mogą czekać zabiegi ratujące życie, na przykład onkologiczne - mówi Aszkielaniec.
Rzeczniczka zapowiada, że kontrakty na przyszły rok placówki medyczne mają mieć takie same jak w tym roku albo o 8 proc. mniejsze.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?