Już we wtorek ma ruszyć przebudowa skrzyżowania ulicy Karsznickiej z Łaską. Wprowadzony zostanie ruch wahadłowy. Tydzień później zacząć ma się przebudowa skrzyżowania z drugiej strony wiaduktu (skrzyżowanie z drogą powiatową do Krobanowa).
Wiadukt modernizowany jest od roku. Kierowcy nie ukrywają, że mają dosyć wystawania w korkach. Do poniedziałkowego popołudnia musieli wyczekać swoje na przejeździe kolejowym. Liczyli, że kiedy mostem zostanie puszczony ruch, ich gehenna się skończy. Od ponad miesiąca utyskiwali, że nie wiadomo dlaczego mijają gotowy most. Tymczasem nawet w łódzkim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie ukrywają, że prawdziwy koszmar dopiero się zacznie. Bo choć przejechać przez wiadukt już można, to z obu jego stron budowane będą skrzyżowania. Ruch odbywać będzie się wahadłowo, a to oznacza jeszcze bardziej wydłużony czas pokonania trasy krajową "czternastką". Do tego już wiadomo, że planowane pierwotnie zakończenie tej wartej 12 mln zl inwestycji wydłuży się o 2 tygodnie. Jeszcze przed miesiącem w GDDKiA podawano, że obiekt całkowicie zostanie oddany do użytku 15 sierpnia.
- Kolejnym krokiem jest przebudowa sąsiednich skrzyżowań wraz z wymianą konstrukcji drogi i korektą ich geometrii. Chodzi o skrzyżowania drogi krajowej z ulicą Karsznicką i drogą powiatową do Krobanowa - wyjaśnia Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału GDDKiA.
Co mogą więc zrobić ci, którzy chcą uniknąć tkwienia w korkach przez zwężenie pasa ruchu? Najlepiej niech omijają wiadukt przez os. Nowe Miasto.
Więcej w środę w tygodniku ,,Nad Wartą''
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?