Sesja budżetowa w Zduńskiej Woli [zdjęcia]

W piątek rada miasta zebrała się na sesji, na której głównym tematem był budżet Zduńskiej Woli. Dyskusja nad nim zajęła też radzie kilka godzin.

Radni opozycji zgłosili kilkanaście poprawek, jednak żadna nie została zaakceptowana przez radę. Opozycyjni radni przegrywali głosowania z radnymi Prawa i Sprawiedliwości w stosunku 8 do 11.

Przeszły za to proponowane poprawki radny PiS. Rada na wniosek radnego Andrzeja Dutkiewicza zgodziła się dołożyć 100 tys, zł na szkolenie sportowe młodzieży i zabrać te pieniądze z dodatków mieszkaniowych.

Przeszedł też wniosek radnego Adama Synowca, by 630 tys. zł przeznaczyć na dalszy etap przebudowy ulic Wilczej i Topolowej. Pieniądze te zabrano z dotacji, jaką miasto miało wesprzeć remont dróg powiatowych: ulicy Kilińskiego oraz Wiejskiej, Kaczej i Prostej. Pomoc ta miała być przekazana na zasadzie wzajemności. Powiat 630 tys.zł dokłada miastu do przebudowy ul. Żeromskiego.

Wsparcie wzajemne inwestycji przez miasto i powiat zostało ujęte w umowie. Oba samorządy postanowiły, że kwotę 630 tys. zł dołożą do swoich inwestycji, jeśli uzyskają finansowanie w ramach tzw. schetynówek. Wniosek powiatu jest na liście rankingowej, ale jego finansowanie jest możliwe tylko teoretycznie.

Kontrowersje wzbudził projekt rewitalizacji parku, co kosztować ma około 8 mln zł. Z tego w tym roku przewidziano wydatek ponad 2,2 mln zł. Miasto pozyskało na park dotację z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska - 3,5 mln zł. Radni opozycyjni chcieli, by zadanie to zdjąć z budżetu, a pieniądze przeznaczyć na drogi. Wniosek jednak przepadł.

Budżet Zduńskiej Woli to ponad 114 mln zł. Z tego na inwestycje przewidziano około 9,5 mln zł.

Więcej o budżecie wkrótce w Dzienniku Łódzkim.

Na sesji pojawili się także mieszkańcy, którzy zabrali głos w ramach wystąpień mieszkańców. Antoni Kazek wystąpił w imieniu mieszkańców ulic Wilczej i Topolowej. Robert Szydłowski zabrał głos w sprawie przebudowy ulic Orlej i Strzeleckiej. Natomiast Marcin Bruzik zwracał się w sprawie ulicy Podmiejskiej. Lech Kulma poprosił o więcej pieniędzy na sport.