Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sesja rady miasta. Radni nie dołożyli do rewaloryzacji parku i TBS-owi, dołożyli do budowy ronda

Jolanta Jeziorska
Sesja rady miasta. Radni nie dołożyli do rewaloryzacji parku i TBS-owi, dołożyli do budowy ronda
Sesja rady miasta. Radni nie dołożyli do rewaloryzacji parku i TBS-owi, dołożyli do budowy ronda Jolanta Jeziorska
Sprawy finansowe zdominowały obrady zduńskowolskich radnych. Najwięcej emocji wzbudziła potrzeba dołożenia ponad 1,5 mln złotych do rewaloryzacji Parku Miejskiego w Zduńskiej Woli. Radni powiedzieli: nie. Kilka z finansowych uchwał, na przykład tę dotycząca dokapitalizowani TBS, rajcy zdjęli z porządku obrad.

Zdaniem radnych PiS trwająca od ponad roku rewaloryzacja Parku Miejskiego robi się coraz droższa i może się okazać, że realizacja tej inwestycji pochłonie co najmniej 10 mln zł. Ich zdaniem niedopuszczalne jest, że w momencie przygotowywania kosztorysu i wniosków o dofinansowanie nie ujęto kilku istotnych dla funkcjonowania parku, choćby potrzeby zainstalowania nawodnienia czy monitoringu.

- Znacząco wzrastają nam koszty tej inwestycji. To już prawie 10 mln zł, także kwota znaczna w porównaniu z tą na początku inwestycji, gdy zaczęliśmy ją planować i wdrażać. Kilka lat temu, gdy przymierzaliśmy się do tej inwestycji była mowa, że będzie kosztowała najwyżej 8 milionów złotych a teraz nas się informuje, że inwestycja bardzo zwyżkuje, mamy już 9,9 miliona złotych Pozyskaliśmy ponad 6,5 mln zł dotacji, reszta miał być po naszej stronie. Miało to być około 2,2 mln, a teraz zrobiło się nam 3,6 mln wkładu własnego. Jest to znacząca różnica. Zanim podejmiemy uchwałę w tej sprawie, chciałbym, żeby urzędnicy przygotowali dokładną specyfikację co wchodzi w koszty tej inwestycji, o dokładne zestawienie tych elementów, które zostały do projektu dodane, bo rada nie była poinformowana dlaczego te koszty tak wzrosły - mówi radny Adam Synowiec.

Wiceprezydent Zduńskiej Woli Beata Turlakiewicz wyjaśniała, że w momencie przygotowania projektu i dokumentacji, w latach 2014 i 2015 , nie wzięto pod uwagę, ze 68 tysięcy nasadzonych w parku roślin musi być odpowiednio podlewana.- Nie ma możliwości podlania tylu roślin bez nawodnienia. Nie wiem, czemu nie wzięto tego pod uwagę w momencie przygotowywani projektu, ale wiem, że trzeba to zrobić.
Radnych tłumaczenia urzędników magistratu jednak nie zadowoliły. Pojawiły się głosy, że nie dosyć, ze rewaloryzacja parku okazuje się być coraz droższą inwestycją, to jeszcze nie wiadomo ile pieniędzy będzie trzeba na utrzymanie nowej infrastruktury.
- CO a tego, ze będziemy mieli piękny park, skoro ludzie ze względu n stan dróg nie będą mogli do niego dotrzeć? Czemu mamy cały czas dokładać do tego parku pieniądze? - uważa Witold Gwiazda, przewodniczący rady miasta.
Stanęło na tym, że sprawa parku wróci na następnej sesji, za miesiąc pod warunkiem przygotowania przez magistrat dokładnych wyliczeń, co ile przy rewaloryzacji kosztuje i dlaczego jest potrzebne.

Podobny los spotkał uchwałę dotyczącą dokapitalizowani Towarzystwa Budownictwa Społecznego "Złotnicki". Radni po krótkiej dyskusji postanowili zdjąć punkt z porządku sesji i nie podejmować uchwały w tej sprawie.
Chodziło o 379 tys. zł , które miały być przeznaczone na wymianę okien w budynkach należących do spółki oraz budowę pergoli śmietnikowych. Ta sama argumentacja dotyczyła sprawy postawienia ławeczek dla matek karmiących w parku. Zdaniem radnych te sprawy powinny być załatwiane w ramach wydatków inwestycyjnych a nie tzw. wydatków bieżących, o co wnioskował prezydent.
Radny Tomasz Półgrabia z PiS twierdził, że zaproponowana przez władze miasta zmiana sposobu finansowania tych inwestycji nie jest konieczna. - 29 grudnia ubiegłego roku uchwaliliśmy budżet na ten rok. Kilka tygodni później ten budżet został zakwestionowany przez pana prezydenta i skierowany do Regionalnej Izby Obrachunkowej w ŁodziOkazało się, że budżet mamy zgodny z prawem i mamy go realizować, dlatego nie widzimy powodów, żeby zmieniać jakiekolwiek zapisy tego budżetu - wyjaśnia radny Półgrabia.
- Główna przyczyna tkwi w braku zaufania radnych z PiS do pracy urzędu. Moim zdaniem są to obawy nieuzasadnione, bo tutaj były wszelkie przesłanki, żeby zmienić te zapisy budżetowe, aby nie był to wydatek inwestycyjny, a wydatek bieżący. Skutek może być taki, że te ławeczki, które są zapisane w budżecie, mogą się pojawić później. Okna, które są zapisane do wymiany w budynkach TBS-u również - twierdzi natomiast radny Paweł Szewczyk z PO.

Na sesji pojawili się mieszkańcy ulic Zielonogórskiej i Cementowej, którzy domagali się naprawy tych dróg.
- Są straszne dziury. Jak przyjechała karetka to jeden pan z tej karetki powiedział nam, że trzeba coś z tym zrobić. To samo mówią strażacy. Stan tych ulic jest tak zły, że za chwilę nie wjedzie tu ani karetka ani w razie pożar straż. A wszystko przez to, że jak była robiona Szadkowska, to cały ruch szedł tymi ulicami - denerwowali się panowie z Zielonogórskiej.
Radni obiecali im sprawę załatwić. Efektem była interpelacja, by urzędnicy przygotowali dokumentację na modernizację tych ulic, by można było wykonać ich remont najpóźniej w przyszłym roku. W sprawie dróg interpelacje radnych praktycznie się posypały. Zawnioskowano o przygotowanie dokumentacji na modernizację m.in. ulic Traugutta, Południowej, Moniuszki, Żurawiej i Lawendowej.

Bez dyskusji radni postanowili dołożyć pół miliona złotych do inwestycji polegającej na budowie ronda przy zbiegu ulic z Kobusiewicza i wyasfaltowaniu ulicy Podmiejskiej. Inwestycja ta otrzyma dofinansowanie w ramach tzw,. schetynówek i musi być wykonana w tym roku (można o tym przeczytać tutaj: Rondo przy Kobusiewicza.

Podczas piątkowej sesji nie zbrakło dyskusji na temat stanu miejskich basenów przy Kobusiewicza. Radni PiS przekonywali, że za opłakany stan obiektu odpowiedzialny jest MPWiK, który przez jakiś czas, w tym ostatni sezon był administratorem.I że coś z tym trzeba zrobić, bo nie można dopuścić, by baseny nie zostały otwarte latem. Radni przekonywali ponadto, że informacja, ze baseny trzeba całkowicie zmodernizować za 12 mln zł są mocno przesadzone, bo na pewno wystarczy na to mniej pieniędzy
Wiceprezydent Beata Turlakiewicz przybliżyła radnym ostatnią, trzecią już ekspertyzę i kosztorys doprowadzenia basenów do takiego stanu, by mogły zostać otwarte w tym roku. Wykonał ją inż Leszek Kraszewski z Warszawy, Wynika z niej, że minimalne koszty , jakie trzeba ponieść na niezbędne prace oscylują wokół kwoty 2 mln zł. Trzeba na przykład wykonać nowe systemy filtracyjne, autonomiczne dla każdej z basenowych niecek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto