Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stawy grożą wylaniem

Magdalena Nowacka
Ryszard Pawłowski i Janusz Kozirowski przy stawie Smug.
Ryszard Pawłowski i Janusz Kozirowski przy stawie Smug. fot. Grzegorz Goik.
Ulewy dały się we znaki w różnych miejscach Sosnowca. Przepełniony wodą został także staw Leśna w Parku Leśna, w dzielnicy Kazimierz

Opiekujący się drugim położonym tu stawem o nazwie Smug, sosnowieccy wędkarze, zmuszeni byli w takiej sytuacji zgodzić się na spuszczenie z niego wody, by przyjąć tę ze stawu Leśna. Wynik był taki, że przy tej operacji zginęło mnóstwo ryb, których ilość określają na 500 kg. A jak twierdzą wędkarze, wystarczy wymiana rury w stawie Leśna, by nie dochodziło do przepełnienia. I sprawa zostanie rozwiązana.

- Problem polega na tym, że przekrój odpływowy rury, która odprowadza wodę ze stawu Leśna jest po prostu za mały. Jego średnica to 100 mm. Dlatego woda spływa wolno i szybciej się gromadzi w zbiorniku. A teraz trzeba czekać około dwóch tygodni na unormowanie poziomu wody w stawach - wyjaśniają Ryszard Pawłowski, prezes Koła Wędkarskiego w Sosnowcu oraz jego kolega Janusz Kozirowski. Jeśli ulew nie ma, problem tak naprawdę nie rzuca się w oczy. Ale, jak pokazują ostatnie prognozy, na tego typu sytuacje trzeba się przygotować częściej, bo nie mają już one sporadycznego charakteru. Sprawę trzeba więc rozwiązać. Sosnowieccy wędkarze rozumieją, że nie można dopuścić do wylania stawu Leśna. Na tym terenie mieści się bowiem także mini zoo. I groziłoby to niebezpieczeństwem dla zwierząt. Z drugiej strony, w przypadku wylania wody na zwierzęce zagrody, doszłoby do zanieczyszczenia stawu. Do tego dochodzi jeszcze wspomniany problem ryb w stawie Smug.

- Przyjechali strażacy, postanowili spuścić wodę, aby przyjąć jej nadmiar ze stawu Leśna. Przy okazji wyginęły ryby, którymi systematycznie zasilamy zbiornik - opowiada pan Ryszard. Zwrócili się więc do Urzędu Miejskiego z prośbą o pomoc. - Tak naprawdę wystarczyłoby, aby zmienić, czyli powiększyć średnicę rury odpływowej ze 100 do 200 mm. Woda będzie spływała szybciej i problem sam się rozwiąże. Dobudowanie rowu do odpływu, to też jakiś pomysł - mówią wędkarze.

Problem na sesji Rady Miejskiej przedstawił radny Zbigniew Dziewanowski. - Trzeba wykonać porządną rurę o większym przepływie i porządną śluzę, która będzie regulowała przepływ - mówi radny. Urząd Miejski sprawą się zajął, ale na razie nie wiadomo, kiedy problem zostanie rozwiązany. - To bardzo kosztowne przedsięwzięcie, związane z regulacją wodną zbiorników - tłumaczy Grzegorz Dąbrowski, kierownik Wydziału Promocji i Informacji UM. - Przygotowujemy się do tej inwestycji pod kątem finansowym, ale na razie nie jesteśmy w stanie powiedzieć, kiedy będzie zrealizowana - dodaje Dąbrowski. Być może będzie to przyszły rok.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto