Strażacy gasili w 2012 roku 288 pożarów i wyjeżdżali 458 razy do miejscowych zagrożeń. Uczestniczyli tez w 11 zdarzeniach poza powiatem zduńskowolskim. - Ilość zdarzeń była podobna, jak w poprzednim roku. Więcej było jednak alarmów fałszywych - mówi Wiesław Kopytek, komendant zduńskowolskiej straży pożarnej.
Fałszywych alarmów było 31, czyli o 21 więcej niż rok wcześniej. Zdaniem komendanta Kopytka większość zgłoszeń była wykonywana w dobrej wierze, winę poniosły także sygnalizacje alarmowe.
Przypomnijmy, ze największy pożar wydarzył się w maju. Spłonęła wówczas karczma ,,We młynie". Do charakterystycznych zdarzeń strażacy zaliczają także pożar kamienicy przy ul. Dąbrowskiego w październiku, kwietniowy wypadek na ul. Łaskiej, w którym zginęły dwie osoby czy tez dwa wypadki w okolicy budowanej trasy S8, gdzie ciężarówki zderzyły się z samochodami osobowymi. Ze statystyk wynika, że w ubiegłorocznych zdarzeniach życie straciło 9 osób, a rannych było 125 osób, w tym 24 dzieci. Jednak w pożarach poszkodowanych zostało 5 osób, w tym jedno dziecko.
Podczas narady rocznej, jaka zorganizowano w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zduńskiej Woli z udziałem samorządowców, podkreślano też rolę druhów ochotników .
Pracę zduńskowolskich strażaków i ich komendanta w roku 2012 wysoko ocenił zastępcą komendanta wojewódzkiego PSP Mariusz Konieczny.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?