Sylwester pod chmurką

W Zduńskiej Woli zabawa rozpocznie się o godz. 23, a zakończyć ma się o godz. 2. Co jest już tradycją na terenie MOSiR przy ul. Kobusiewicza. Zagra DJ Bear, czyli Kuba Miś. Jak zapowiada Joanna Sychniak-Paterek z Miejskiego Domu Kultury, do północy grać będzie muzykę "dla wszystkich", a po północy będą bardziej klubowe klimaty. Nie zabraknie też konkursów.
- Mamy ich przygotowanych sporo. Jakie będą, uzależniamy między innego od tego, kto dotrze i w jakim wieku. Na pewno będzie konkurs na najciekawszy strój. Jeżeli chodzi o konkursy, będziemy na żywo reagowali na to, co się dzieje pod sceną - zapowiada Joanna Sychniak-Paterek.
O północy będzie tradycyjnie toast, a życzenia złoży zebranym prezydent Zduńskiej Woli. Po toaście zaplanowano pokaz fajerwerków, który jak zapowiadają organizatorzy ma być ciekawszy niż podczas ostatniego Sylwestra.
Ma być też interesująco przystrojona scena: na biało, dzięki Icopalowi, który przekazał styropian. Cała impreza kosztować ma 8 tys. zł, z czego połowa to koszt fajerwerków.
W Szadku Sylwestra pod Gwiazdami nie będzie już po raz kolejny. Zrezygnowano z pokazu fajerwerków nie tylko z powodu kosztów, ale też ze względów bezpieczeństwa. Na szadkowskim rynku krzyżują się bowiem drogi wojewódzkie, a ponadto otoczony jest w bliskiej odległości kamienicami. Zaplanowano jednak bal charytatywny w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Szadku, z którego dochód przekazany będzie na działalność placówki.
Także w Zapolicach, gdzie zwyczaju wspólnego witania Nowego Roku nigdy nie było, zaplanowano charytatywny bal sylwestrowy. To już tradycja od kilku lat. Bal odbędzie się w sali Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu, a dochód z niego przekazany zostanie Zepołowi Szkół. W tym roku rada rodziców i szkoła zbierają na remont szatni. Potrzeba na ten cel, jak wylicza Marzena Jaruga, dyrektor ZSO, 60 tys. zł.