W Bełchatowie będą uczyć pływać niemowlaki


Już od marca w Bełchatowie zacznie działać pierwsza w mieście i regionie szkółka pływacka dla niemowlaków. W zajęciach będą mogły brać udział nawet dzieci, które dopiero co skończyły trzy miesiące życia. 


- Środowisko wodne jest naturalne dla niemowląt, ponieważ spędzają w nim dziewięć miesięcy życia płodowego. Nie znają strachu przed wodą, a nawet mają odruch pływania, który z czasem zanika - mówi Marlena Jędrzejczyk, instruktorka pływania z licencją Polskiego Stowarzyszenia Pływania Niemowląt, która prowadzić będzie zajęcia. - Im szybciej zaczniemy adaptować dziecko do środowiska wodnego, tym szybciej przypomni sobie te odruchy. Dlatego większość dzieci może rozpocząć naukę pływania już między czwartym a piątym miesiącem życia - dodaje.


Zajęcia odbywać się będą na pływalni Powiatowego Centrum Sportu przy ul. Czaplinieckiej. Przede wszystkim dlatego, że tamtejszy basen jest płytki i jest w nim ciepła woda. Kurs obejmował będzie osiem półgodzinnych seansów w wodzie, po jednym w tygodniu. 
Zajęcia odbywać się będą w grupach. W jednej będą dzieci młodsze, od czwartego miesiąca do roku, a w drugiej starsze, do dwóch lat.

- Zainteresowanie jest spore. Wielu rodziców dopytuje o zajęcia, ponieważ jest to coraz popularniejsza w Polsce forma rekreacji i rozwoju dla dzieci - informuje Marlena Jędrzejczyk. 


Podczas zajęć dzieciom towarzyszyć będą rodzice, bo to osoby, do których maluchy mają największe zaufanie. - Lekcje są przydatne także dla rodziców, którzy mogą nauczyć się np., jak reagować, gdy dziecko zakrztusi się wodą - podkreśla instruktorka. - Budują także więź między dzieckiem a rodzicem.


Niemowlaki, które od wczesnych miesięcy życia obcują z wodą, lepiej się rozwijają, m.in. szybciej zaczynają siadać i raczkować. Zajęcia w wodzie pomagają także szybciej niwelować ewentualne nieprawidłowości w rozwoju niemowlaków.


Oczywiście w przypadku kilkumiesięcznych dzieci trudno mówić o nauce pływania konkretnym stylem, to raczej zabawa i oswajanie dziecka z wodą. Może ono jednak zaprocentować w przyszłości, na co liczą trenerzy sekcji pływackiej EKS Skry Bełchatów.


- Jest to jakiś pomysł na zapewnienie sobie zaplecza pływaków - ocenia Grzegorz Kina, trener pływaków w Skrze. - Bywa, że rodzice przyprowadzają do nas na trening siedmiolatka, który boi się zanurzyć głowę pod wodę, więc tracimy czas, aby go z tym oswoić.