W Karsznicach o działalności wspólnoty i planie remontów dróg [zdjęcia]

Wspólnota Lokalna Osiedla Karsznice zajmuje się szeroko pojętą działalnością na rzecz mieszkańców osiedla. Co roku organizuje m.in. szereg przedsięwzięć rozrywkowych i kulturalnych są to festyny z okazji Dnia Dziecka, zabawy na pożegnanie lata, rodzinne pikniki. Tak było także w 2018 roku. Od miasta wspólnota otrzymuje 10 tys. zł. W zeszłym roku pieniądze zostały wykorzystane w ponad 97 procentach.

Wspólnota zajmuje się także organizacją spotkań, podczas których omawiane są zagadnienia istotne dla mieszkańców i rozwoju osiedla. Podczas ostatniego przedstawiony został plan remontu dróg w mieście. Wiceprezydent Zduńskiej Woli Paweł Szewczyk zaprezentował kryteria, jakie obowiązywać mają przy ustalaniu kolejności prowadzenia napraw dróg. Najwięcej punktów otrzymywać mają te, które są najstarsze, mieszka przy nich najwięcej osób. Te argumenty przekonały nielicznych.

- Od wielu lat postulujemy w sprawie ulicy Łanowej. Zrobiło się tam koryto rzeczne. Po tej prezentacji widzę, że ta ulica nie będzie zrobiona. Chodzimy, piszemy, skamlemy, a wy nic nie robicie - denerwowała się jedna z uczestniczek spotkania. - Nie chcemy żadnych luksusów. Chcemy godnego życia i by kalosze poszły w odstawkę.

Mieszkaniec ulicy Tenisowej domagał się naprawy tej drogi. Argumentował, że ma w domu ogrzewanie gazowe, ale nie ma jak dostarczyć tego paliwa do swojej posesji, bo droga jest za wąska i nie jest utwardzona.

Wiceprezydent Paweł Szewczyk przekonywał, że przedstawiony przez niego plan jest propozycją, którą można uzupełniać. Właśnie po to, według niego prowadzone są konsultacje z mieszkańcami. Wyjaśnił też, czemu część ulic, w tym Borowa nie będą w planie ujęte.

- To drogi, na remont których są już opracowane dokumentacje techniczne. Nie możemy czekać z pracami, bo te dokumenty się przeterminują, a za kolejne znów trzeba będzie zapłacić - tłumaczył Szewczyk.

O budowie łącznika między trasą S8 a drogą wojewódzką nr 482 mówiła Hanna Iwaniuk, starosta zduńskowolska. Przypomniała, że koszt tej inwestycji to blisko 19 mln zł. Do dziś zostało wykonane około 60 procent robót.

- Powstały opóźnienia spowodowane kilkoma przeszkodami. Wpływ na to miały między innymi badania archeologiczne. Wystąpiła też kolizja z kanalizacją. Sieć była widoczna na mapach, ale faktycznie ma inny przebieg - mówiła Hanna Iwaniuk.