Większość Koalicji Obywatelskiej zależała od tego, czy Joanna Kucharska obejmie mandat [zdjęcia]

Sprawa radnej Joanny Kucharskiej była kontrowersyjna.Podczas kampanii wyborczej ujawniono skandaliczne wpisy jej męża na Facebooku. Jeszcze kandydat na prezydenta Konrad Pokora zapowiedział wówczas, że Joanna Kucharska zrzeknie się mandatu, jednak póki co tego nie zrobiła ale nie pojawiła się do wczoraj na żadnej sesji i nie złożyła ślubowania. Tymczasem przewodniczący rady miasta ( także z Koalicji Obywatelskiej) namawiał ją publicznie by przyszła na sesję budżetową i objęła mandat. Bo tylko w tej sytuacji radni Koalicji Obywatelskiej będą mieli większość w radzie. Bez niej wyniki głosowania były 10 do 10, czyli jak to nazwał Jakub Trenkner był klincz polityczny bo 10 radnych PiS było w stanie zablokować każdą uchwałę ( można o tym przeczytać tutaj: przewodniczący apeluje.

Joanna Kucharska odpowiedziała pozytywnie na jego apel i podczas wczorajszej sesji złożyła ślubowanie i normalnie uczestniczyła w sesji. Jak mówiła za tym, że podjęła taką a nie inną decyzję zadecydowało poczucie odpowiedzialności dla dobra miasta.

- Wiem, w jak trudnej sytuacji znalazła się Koalicja Obywatelska i że radni opozycji mogli bez ustanku blokować decyzje dla Zduńskiej Woli. Gdy wybuchł ten skandal byłam w zaawansowanej ciąży, chwilę później urodziłam dziecko i tak naprawdę dopiero teraz byłam w stanie podjąć się obowiązków radnej - wyjaśnia swoją decyzję Joanna Kucharska. Dodaje też, że nie może odpowiadać za wybryki swojego męża, a wulgarny język jego wpisów nie jest jej językiem.- Koledzy z Koalicji Obywatelskiej przygotowali bardzo dobry projekt budżetu i w stu procentach go popieram - podkreśliła.

Przewodniczący rady miasta Jakub Trenkner skomentował, że dobrze się stało, ze Joanna Kucharska objęła mandat.- Myślę, ze teraz praca rady miasta będzie spokojniejsza, a radni PiS nie będą blokowali podejmowania uchwał, jak to już się kilkakrotnie zdarzyło podczas poprzednich sesji - stwierdził.
Podobnego zdania był prezydent Konrad Pokora.
- Podczas kampanii wyborczej było dużo emocji, także negatywnych. Jednak pani Kucharska zdobyła w wyborach poparcie dużej liczby mieszkańców i szkoda by było, żeby emocje zaważyły na jej decyzji o objęciu mandatu radnej..

O sprawie także w jutrzejszym wydaniu "Dziennika Łódzkiego".