Wypadek w Zapolicach wydarzył się w środę ok. godz. 10. z policyjnych ustaleń wynika, że zduńskowolanin jadący oplem corsą w stronę Pstrokoni nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i wjechał w jadącą przed nim toyotę yaris. Corsa odbiła się od toyoty, wjechała na przeciwległy pas ruchu i uderzyła w fiata seicento, którym kierował mieszkaniec Zapolic.
W wyniku wypadku do szpitala trafił pasażer opla, mieszkaniec Zapolic, z urazami kręgosłupa i głowy.
We wtorek na drodze panowały kiepskie warunki, widoczność utrudniała mgła. Kierowca opla tłumaczył się także tym, że widok całkiem przesłonił mu na chwilę gęsty dym z jednego z kominów. Jacek Kozłowski, rzecznik prasowy zduńskowolskiej policji mówi, że nie są to dla kierowcy okoliczności łagodzące. - Obowiązkiem kierowcy jest dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Jeśli doszło do takiej sytuacji, mógł się na chwilę zatrzymać - mówi.
Szczegółowe okoliczności wypadku sprawdza zduńskowolska policja.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?