Program restrukturyzacji zakłada zwolnienie około 20 osób. Prezes Gibert mówi, że umowy nie zostaną przedłużone osobom pracującym na czas określony. W pierwszej kolejności do zwolnienia są ponadto wytypowane osoby, które kwalifikują się do odejścia na emeryturę.
- Nie chcemy nikogo skrzywdzić, dlatego wysyłamy ludzi na wcześniejsze emerytury - zapewnia.
Zwolnienia dotkną między innymi dział księgowości. Plan restrukturyzacji zakłada bowiem elektroniczne zarządzanie kontami lokatorów oraz zacieśnienie współpracy z bankami.
Cięcia nie ominą też Domu Kultury "Lokator". Pod nóż mają iść sekcje modelarska i strzelecka. - Zaproponowaliśmy modelarzom, by przekształcili się w stowarzyszenie. Wówczas jesteśmy w stanie wynająć im po preferencyjnych cenach pomieszczenia, które obecnie zajmują. To samo dotyczy sekcji strzeleckiej - mówi prezes Gibert.
Zmiany nie dotkną bazy remontowej, gdzie zatrudnionych jest osiem osób, w tym dekarze, stolarze i hydraulicy. Spółdzielnia nie chce też tracić pracowników, zajmujących się utrzymanie porządku na osiedlach. Obecne wszystkich etatów w spółdzielni, zarządzającej sześcioma tysiącami mieszkań jest 117. Na razie nie wiadomo dokładnie, ile oszczędności przyniesie restrukturyzacja, ale będzie to rząd przynajmniej kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jak przekonuje prezes, zmiany są konieczne, ponieważ niedługo, po wejściu w życie nowej ustawy, spółdzielnia taka jak "Lokator" nie będzie miała racji bytu.
- Musimy być przygotowani na wejście w życie nowej ustawy, która zakaże spółdzielniom funkcjonowania w obecnym kształcie. Powinniśmy stać się nowoczesną instytucją, która będzie zarządcą nieruchomości, mogącym konkurować z innymi podmiotami na rynku. Nie chcemy stracić zasobów, którymi dysponujemy, a nawet jesteśmy zainteresowani pozyskiwaniem pod administrację nowych budynków. Na pewno nasza oferta będzie korzystna dla ich mieszkańców - przekonuje Przemysław Gibert.
Prezes "Lokatora" nie ukrywa, że coraz większą konkurencją dla spółdzielni są prywatni zarządcy nieruchomości. Przejmują oni bowiem administrowanie blokami, które przekształcają się we wspólnoty mieszkaniowe. Tak było ostatnio w przypadku trzech wspólnot, które utworzyły się na osiedlu Południe.
Aby program restrukturyzacji zaczął być wdrażany w życie, musi go zatwierdzić rada nadzorcza SM "Lokator". Jej zebranie jest zaplanowane jest na 21 czerwca.
- Myślę, że mamy mocne argumenty i podzieli je też rada nadzorcza - uważa prezes Gibert.
Spółdzielcy nie krytykują pomysłów zarządu. Przeciwnie. Liczą, że dzięki cięciom w administracji będą płacili niższe niż obecnie czynsze.
- Już dawno powinni o tym pomyśleć. Po co tylu ludzi jest w administracji? Byle nas to nie uderzyło po kieszeni - mówi pan Stanisław z os. Południe.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?