Zarobki radnych z Olkusza. Gazeta zagląda im do kieszeni

Jedni mają domy za milion, inni mieszkają w wynajętych mieszkaniach lub u rodziny. Część radnych jeździ najnowszymi modelami drogich aut, jak np. porsche, inni podróżują starymi, często nie swoimi samochodami. Diety jednak mają bardzo podobne. To jednak za mało, by przeżyć, dlatego radni radzą sobie, jak mogą.

W Olkuszu najlepiej zarabiającym radnym okazał się Grzegorz Tomsia. Próbowaliśmy do niego dzwonić w środę. Oddzwonił dopiero ok. godz. 22. - Dopiero teraz kończę pracę. Miałem dziś bardzo zajęty dzień - mówi Tomsia.
Nic dziwnego. Ma własną firmę, pracę i udziela się jako radny. - Na razie udaje się to wszystko godzić, ale możliwe, że będę musiał nieco ograniczyć swoje obowiązki - przyznaje. Choć z funkcji radnego nie chce zrezygnować, mimo że dieta jest kroplą w morzu jego zarobków. - Tu nie chodzi o dochody i o to, czy się to opłaci. Robiąc coś dla ludzi, ma się potem poczucie dobrze spełnionej roli - podkreśla. Jednak jego zdaniem funkcja radnego nie powinna się ograniczać do "swojego" podwórka - jednej ulicy czy osiedla. Powinno się działać dla dobra całej gminy. - Czy to źle, że więcej zarabiam? - dopytuje się zapytany o swoje zarobki Tomsia. - Ja nie ukrywam swoich dochodów, bo to nie wstyd - zapewnia.

Swoją sytuacją finansową za to nie lubi się chwalić Benjamin Bujas, który okazał się najgorzej zarabiającym radnym z Olkusza. - Czy z bycia radnym da się utrzymać? To niezbyt stosowne pytanie - zaperzył się radny Bujas, kiedy do niego zadzwoniliśmy. - Diety nie są wysokie, nie da się z tego wyżyć. Praca radnego to praca bardziej społeczna - zaznaczył. Bujas wyjaśnia również, że jego niskie dochody wzięły się stąd, że ciężko zachorował. Musiał mocno ograniczyć robienie witraży, co jest jego sposobem na życie. - Chwilowo utrzymuje mnie żona. Trochę mi wstyd z tego powodu, ale staram się jak najszybciej wrócić na rynek pracy - zaznacza Bujas.

Według mieszkańców nie wszyscy radni są jednak urodzonymi społecznikami. - Są też tacy, co przychodzą na sesje, siedzą cicho i biorą za to pieniądze. A tak naprawdę nie robią nic - podkreśla Bożena Gądek z Olkusza. - Zasiada ich w radzie ponad 20, a tak naprawdę udziela się kilku. Myślę jednak, że mieszkańcy śledzą ich działania i zrewanżują się w następnych wyborach - kwituje.

Majątki radnych Olkusza:
* Małgorzata Bień ma dom 150 mkw. (wart 250 tys. zł), dom 70 mkw. (150 tys. zł), gospodarstwo (20 tys. zł) oraz dwa auta: fiat albea z 2004 i fiat stilo z 2002. Ma dietę radnej - 12 750 zł, jako sołtys - 3,6 tys. zł oraz pracuje jako nauczycielka (52 tys. zł rocznie).
* Wacław Chłosta ma na koncie 80 tys. oszczędności, mieszkanie 57 mkw. (180 tys. zł), garaż z działką (25 tys.) oraz toyotę corollę z 2003 roku. Jako radny zarabia 12 750 zł. Ma też emeryturę. Za 2012 wynosiła ok. 41 tys.
* Apolinary Ćwięczek - jeden z bogatszych radnych. Ma 200 tys. na koncie, dom 180 mkw. (500 tys. zł), działki i garaże (380 tys.), kioski i lokale użytkowe (560 tys.). Firma handlowa, której jest właścicielem, przyniosła mu w 2012 roku 108 tys. dochodu, a dieta radnego - 12 750 zł. Ma trzy auta: dwa renault z 2004 i 2007 oraz porsche z 2004. Na zakup nieruchomości wziął 300 tys. zł kredytu.
* Janusz Dąbek ma 3 tys. zł na koncie, kiosk wart 25 tys. oraz część działki i domu (218 tys. zł). Prowadzi firmę, z której miał dochód ponad 18 tys., pracuje (zarabia ok. 42 tys. rocznie). Jego dieta to 12 580 zł.
* Andrzej Drapacz ma 155 tys. oszczędności, mieszkanie 60 mkw. (180 tys.), gospodarstwo (17 tys.), działkę (30 tys.). Jego dieta to 10 200 zł. Ma 26,5 tys. emerytury na rok. Dodatkowo zarabia 29 tys. zł. Ma też volkswagena polo z 2009.
* Janusz Dudkiewicz zaoszczędził 200 tys. zł. Ma dom (550 tys.), działkę (250 tys.) i gospodarstwo (160 tys.). W 2012 zarobił ok. 73,5 tys. Jego dieta to 9095 zł. Nie ma aut, za to ma broń myśliwską z akcesoriami. Wziął też kredyty: 186 tys. zł oraz 100 tys. franków szwajcarskich.
* Jarosław Gałka ma mieszkanie (51 tys.). Zarobił prawie 65 tys. zł i 10 200 zł z diety radnego. Jest zadłużony na 96 tys.
* Wojciech Gleń ma na koncie 8 tys., dwa gospodarstwa (w sumie warte 110 tys.) i dwa auta: land rovera i mini. Ma też kredyt w frankach szwajcarskich - 32 tys.
* Renata Kasza ma sporo oszczędności: 235 tys. zł, 3,5 tys. euro oraz 1 tys. franków szwajcarskich. Ma też dom wart 400 tys., mieszkanie - 95 tys. i gospodarstwo - 70 tys. Jako z-ca ordynatora w szpitalu zarabia 64,5 tys. zł, a w prywatnym gabinecie - 46,7 tys. Jej dieta to 12 750. Jeździ hondą z 2007 roku.
* Ewa Kiełtyka ma dom (450 tys. zł), działkę (120 tys. zł) i kredyt na 60 tys. zł. Dieta - 12 750 zł.
* Łukasz Kmita ma oszczędności - 50 tys. zł i 100 funtów brytyjskich oraz kredyt - 20 tys. Jako radny zarabia 12 750 zł, a jako dyrektor biura poselskiego - 38,5 tys. zł.
* Włodzimierz Kondek ma 7 tys. zł i 8,5 tys. w papierach wartościowych i akcjach. Jest radnym (12 750 zł diety), rencistą (31,5 tys.) i konserwatorem w szkole (26 tys.) Jeździ hyundaiem z 2011.
* Lucyna Kulawik ma 10 tys. oszczędności, działkę (8 tys.) i opla corsę z 2010. W szkole zarabia 36 tys., a jako radna 10 200 zł.
* Leszek Osuch jest radnym (dieta - 15 300 zł) i emerytem (52 tys. zł). Na koncie ma 45 tys. zł. Jeździ golfem z 2007 roku.
* Roman Piaśnik ma 35 tys. oszczędności, dom (450 tys.) oraz bar kawiarnię z działką (360 tys.). W 2012 zarobił 73,3 tys. zł i 15 300 jako radny. Jeździ oplem insignią z 2009 i ma prawie 60 tys. kredytów.
* Artur Rosołek pracuje (65,6 tys. zł pensji), jest przewodniczącym osiedla (3600 zł) oraz radnym (9945 zł). Ma 110 tys. na koncie, mieszkanie (100 tys. zł) i land rovera z 2002 roku.
* Maria Rzemieniuk ma najdroższy dom ze wszystkich radnych. Ma 296 mkw. i wart jest 1 mln zł. Ma też mieszkanie (150 tys.) i działki (w sumie 310 tys. zł) oraz na koncie 60 tys. zł i 8 tys. euro. Jako ordynator zarabia 74 tys. zł, a w prywatnym gabinecie dodatkowo 17 tys. Ma też pożyczkę (125 tys. zł) i auto w leasingu.
* Józef Sarecki ma dużo oszczędności: 380 tys. zł, 20 tys. euro i 1,5 tys. dolarów. Ma też dom (520 tys.) i działkę (132,5 tys.). Prowadzi własną działalność (12 tys. zł rocznie), jest szefem BolOil (44 tys. ) i radnym (10 200 zł). W garażu stoi suzuki swift z 2006 i audi a4 z 2010.
* Józef Stach prowadzi gabinet weterynaryjny i ma gospodarstwo. Zarabia rocznie 24,5 tys. zł. Jego dieta to 12 750 zł. Ma też dom z działką warte 400 tys., citroena z 2007 i specjalistyczny sprzęt do gabinetu. Wziął kredyt na 39,5 tys. zł
* Grażyna Żak-Pietras ma dom z działką (620 tys. zł), mieszkanie (324 tys. zł) i 22 tys. zł na koncie. Jako lekarz w przychodni zarabia 85,5 tys. zł, a w prywatnym gabinecie - 30,6 tys. zł. Jej dieta to 10 200 zł. Jeździ suzuki z 2008 roku.
* Grzegorz Tomsia jest najlepiej zarabiającym radnym z Olkusza. Prowadzi zakład produkcyjno-handlowo-usługowy, z którego dochód wynosił w 2012 prawie 109 tys. zł. Do tego praca (ok. 78,5 tys.) i dieta (ok. 12,5 tys.). Ma dom wart 350 tys., gospodarstwo rolne - 70 tys., budynek usługowy z działką - 150 tys. oraz trzy auta: bmw z 2004 roku, mercedes vito z 2000 i toyotę yaris z 2004.
* Benjamin Bujas zarobił najmniej w 2012 roku. Pracuje na umowę o dzieło - wykonuje witraże na zamówienie. Z tego tytułu jego dochód wyniósł ok. 10 tys. zł. Do tego dochodzi dieta radnego miejskiego, podobnej wysokości - 10 200 zł. Radny mieszka w 50-metrowym mieszkaniu OTBS, ma umowę najmu. Posiada też mercedesa z 1998 roku oraz piec do witraży.