Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zduńskowolanie i łaskowianie postawili na tych samych rządzących

Jolanta Jeziorska, Wit L. Leśniewicz
Barbara Papudzińska ze Zduńskiej Woli głosowała z 4-letnim wnuczkiem Michasiem, w komisji, która miała siedzibę w przedszkolu przy ul. Getta Żydowskiego
Barbara Papudzińska ze Zduńskiej Woli głosowała z 4-letnim wnuczkiem Michasiem, w komisji, która miała siedzibę w przedszkolu przy ul. Getta Żydowskiego fot. Jolanta Jeziorska
Telemarketing, jaki zastosował podczas swojej kampanii wyborczej Piotr Niedźwiecki dał rezultaty.

Jak podkreślali podczas wieczoru wyborczego sztabowcy Niedźwieckiego, głos proszącego o ponowny wybór prezydenta, usłyszało kilka tysięcy zduńskowolan. Strzałem w "10" okazał się też ich zdaniem sondaż przeprowadzony wśród 4 tys. mieszkańców miasta, połączony z sugerowaniem wyboru.

- Sondaż pokazał, że Piotr Niedźwiecki na pewno wygra - zdradził kibicujący Niedźwieckiemu senator Marek Trzciński.

Nic więc dziwnego, że w jednej ze zduńskowolskich pizzerii, gdzie zwolennicy Piotra Niedźwieckiego zorganizowali wieczór wyborczy, dobre humory nikogo nie opuszczały. Wszyscy byli pewni wygranej, choć nikt nie spodziewał się aż tak wielkiej przewagi nad Andrzejem Brodzkim. Półtora roku temu, podczas przedterminowych wyborów, Niedźwiecki wygrał z nim zaledwie 21 głosami. Teraz tę przewagę zwiększył stukrotnie. Zagłosowało na niego 8 tys. 199 osób, a na Andrzeja Brodzkiego 6 tys. 91. Wygrał w większości komisji. Za Brodzkim stanęli mieszkańcy osiedli Karsznice i Nowe Miasto. Tylko tam, w 3 komisjach, Brodzki miał zdecydowaną większość głosów. Nic więc dziwnego, że podczas wieczoru wyborczego komitetu Forum Dobrej Woli, niektórzy żartowali, że Andrzej Brodzki powinien wyprowadzić się ze Zduńskiej Woli. Zwrócono uwagę na to, że przegrał w okręgu, w którym mieszka, czyli na os. Pastwiska. - Sąsiedzi wiedzą najlepiej i dlatego na niego nie głosowali - żartowano.

Zupełnie inna atmosfera panowała w innym ze zduńskowolskich lokali, gdzie wieczór wyborczy spędzał Andrzej Brodzki, jego komitet Porozumienie Ponad Podziałami Razem i zwolennicy. Napięcie było tam wyczuwalne. Choć po tym, jak znane były już nieoficjalne wyniki, wszyscy starali się zachować pokerowe twarze, widać było na nich ogromny zawód.

- Szanuję wybór mieszkańców i życzę Piotrowi Niedźwieckiemu powodzenia w realizacji wyborczych obietnic - skomentował wynik Andrzej Brodzki, który nie zamierza kwestionować wyniku wyborów, jak zrobił to półtora roku temu. - Jako radny miejski nie będę prowadził wojny z prezydentem i na pewno zagłosuję za każdym przedstawionym przez niego projektem uchwały, jeśli będzie dla dobra miasta.

W gminie Szadek mieszkańcy postawili na wiceministra rolnictwa Artura Ławniczaka. Otrzymał on jeszcze raz tyle głosów, ile Joanna Struś, popierana przez byłą burmistrz Stefanię Sulińską. Wygrał z nią stosunkiem głosów 1616 do 866.

Zapoliczanie też opowiedzieli się przeciw rządzącemu dwie kadencje wójtowi Zenonowi Kowalskiemu. Jan Zaborowski wygrał z nim 271 głosami. Zaborowski zostając wójtem przestaje być powiatowym radnym i wiceprzewodniczącym tej rady. Jego miejsce zajmie Bożena Szuster. Kto zasiądzie w prezydium, okaże się podczas najbliższej sesji.

Jan Zaborowski zostanie zaprzysiężony na wójta w poniedziałek. Tego samego dnia ślubowanie złoży prezydent Piotr Niedźwiecki. Artur Ławniczak zrobi to we wtorek. Również na poniedziałek zaplanowane są ślubowania starych nowych włodarzy Łasku i gminy Wodzierady. W Łasku drugą kadencję rządzić będzie Gabriel Szkudlarek startujący KWW Bezpartyjne Porozumienie Samorządowe. W drugiej turze uzyskał poparcie 52,15 proc. głosujących i pokonał Jacka Pałuszyńskiego z SLD różnicą 310 głosów. Warto zauważyć, że w pierwszej turze górą był Pałuszyński z przewagą 273 głosów.

Szkudlarek zwyciężył w drugiej turze głównie dzięki poparciu na obszarach wiejskich gminy Łask. Wygrał tu we wszystkich obwodach. W niektórych z bardzo znaczną przewagą, jak choćby w Wiewiórczynie - 307 głosami, czy w Bałuczu 117 głosami. Ponadto udało mu się "odbić" kontrkandydatowi osiedla Mickiewicza i Przylesie oraz w dzielnicę Kolumna. Jego sztabowcy twierdzą, że pomogły w tym wysyłane za pomocą poczty materiały wyborcze. Gabriel Szkudlarek został wybrany też radnym, w tej sytuacji w radzie miejskiej zastąpi go Krzysztof Owczarek.

Gospodarz, a właściwie gospodyni nie zmieniła się też w gminie Wodzierady. Ponownie rządzić tu będzie Bożena Płonek. W drugiej turze zgromadził 61,61 proc. głosów i pokonała Wojciecha Augustyniaka, przewodniczącego rady gminy poprzedniej kadencji. Ten może czuć się największym przegranym wyborów w gminie, bo poszedł na całość i do rady gminy nie startował.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto