21-latek powiadomił policję, że na początku czerwca został napadnięty i okradziony. Z jego relacji wynikało, że w godzinach wieczornych na ulicy Piwnej został zaczepiony przez trzech nieznanych mężczyzn, którzy grozili mu pobiciem i ukradli mu telefon komórkowy wartości 600 zł.
- Wersja przekazana policjantom od początku im nie pasowała. Śledczy rozpoczęli rozpytywanie zawiadamiającego co do szczegółów zdarzenia. Kilka razy go przesłuchiwali. I wtedy wyszło na jaw, że rozbój na nim to historyjka wymyślona przez niego - relacjonuje Jacek Kozłowski, rzecznik prasowy zduńskowolskiej policji.
Zduńskowolanin nie potrafił wytłumaczyć dlaczego tak postąpił. Przyznał jednak, że telefon po prostu zgubił i bał się o tym powiedzieć rodzicom. Prawdopodobnie w najbliższym czasie usłyszy zarzuty za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i za fałszywych zeznaniach. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności nawet do lat 3.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?