"My niżej podpisani, fani legendarnego muzyka Jeffa Hannemana wnosimy do Prezedenta miasta Jaworzna o pozostawienie nazwy Ronda im Jeffa Hannemana (nazwy wylicytowanej w XXII finale WOŚP) na zawsze, a nie tylko do końca stycznia 2015" - piszą fani Hannemana w liście do Pawła Silberta, prezydenta Jaworzna. - (...) Taka nazwa ronda jest unikatowa w skali świata. Przyniosła już i nadal będzie przynosić wielki rozgłos Jaworznu na całym świecie. Pisały o tym wydarzeniu największe światowe media muzyczne. Rondo im Jeffa Hannemana będzie przyciągać turystów, także z zagranicy. Każdy prawdziwy fan Jeffa Hannemana będzie chciał je odwiedzić. Stanie się, jeśli już nie jest, miejscem kultowym.
(...)
Panie Prezydencie, prosimy o złożenie naszego postulatu na najbliższej sesji rady miasta celem przegłosowania zmiany mającej na celu pozostawienia trwale nazwy Ronda Jeffa Hannemana w obecnej formie, a już teraz wdrożenie odpowiednich mechanizmów administracyjnych i porozumienia z WOŚP co do dalszych losów nazwy ronda w zgodzie z naszą petycją".
Co na to władze Jaworzna? Dopiero poznamy decyzję prezydenta. Faktem jest, że od kilku lat imię ronda WOŚP było co roku licytowane. Osoba lub firma, która wygrała aukcję, mogła nazwać rondo tak, jak sobie życzyła. W Jaworznie było już więc m.in. rondo Smoków i Magików.
Gdy rondo nazwano imieniem Jeffa Hannemana, opinia publiczna podzieliła się. Niektórzy domagali się zmiany nazwy, aby patronem ronda nie była "osoba związana z satanizmem".
Co na to powiedzieli pomysłodawcy nazwania rodna imieniem Hannemana? Byli zdziwieni takim obrotem sprawy. Przekonywali, że gitarzysta nigdy nie wyznał, że propaguje satanizm, a był po prostu dobrym muzykiem.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?