Od 2012 roku liczba wezwań znacznie wzrosła, natomiast sukcesywnie spada liczba samych pożarów. Straż ma więcej pracy na przykład przy wypadkach drogowych.
Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Zduńskiej Woli podsumowała miniony rok na naradzie z udziałem przedstawicieli samorządów, instytucji i służb powiatowych oraz komendanta wojewódzkiego straży Jarosława Wlazłowskiego.
Jak wynika ze strażackich statystyk, na terenie powiatu zduńskowolskiego zaledwie co piąte zdarzenie to pożar. Straż pożarna gasiła ich w ubiegłym roku 146. Natomiast tak zwane miejscowe zagrożenia stanowią znaczącą część wezwań. Tych było aż 716, a to aż o ponad sto więcej niż w roku 2015.
W powiecie zduńskowolskim w minionym roku poszkodowane zostały aż 93 osoby. To niemal dwa razy więcej niż rok wcześniej. Najwięcej było poszkodowanych w zagrożeniach miejscowych - 75. Były również ofiary śmiertelne. Jedna osoba zginęła w pożarze, ale 10 w innych wypadkach.Między innymi chodzi tu o ujawnienia zwłok w mieszkaniach czy zatrucie tlenkiem węgla.
Zastępca komendanta powiatowego w Zduńskiej Woli Łukasz Drzewiecki wymienia jako charakterystyczne zdarzenia z minionego roku m.in. ogromny pożar w Wojsławicach, gdzie spłonęła hala wraz z wyposażeniem i maszynami, a straty oszacowano na około 1,2 mln zł. Również wyzwaniem dla strażaków były skutki ulewy, jaka przeszła nad miastem w lipcu. Wówczas zanotowano aż 42 wyjazdy do zalanych posesji, a strażacy jeździli niemal bez wytchnienia z miejsca na miejsce.
Ze strażą państwowa współdziałają jednostki ochotnicze. OSP brały udział aż w 325 akcjach straży, a w 222 prowadziły działania samodzielnie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?