MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Rokita o sobie. Dlaczego czyta kryminały? Czego szuka w knajpach?

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
Zbigniew Rokita był gościem "Portretów literackich" Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tychach. Publiczność chciała wiedzieć m.in. jak pisarz pracuje i co czyta. Przyznał, że nie planuje kontynuacji swojej najsłynniejszej powieści "Kajś".

Zbigniew Rokita stara się prowadzić unormowany tryb życia. Praca od siódmej (w okresie zimowym od 7.30) do piętnastej czy 15.30, odpoczynek w niedziele i święta. Swoje pisanie usiłuje zmieścić w ośmiu godzinach.

- Inaczej jest na wyjazdach reporterskich, które trwają kilka dni, wtedy pracuje się od siódmej do dwudziestej drugiej - powiedział.

Lubi wyjścia do ludzi. Ma swoje ulubione knajpy, gdzie obserwuje ludzi, notuje spostrzeżenia i zasłyszane zdania. Jest typem zbieracza, który gromadzi tego rodzaju materiały, sądząc, że mogą się kiedyś przydać.

- Jedynie kryminały do niczego mi się nie przydadzą, dlatego na urlopie czytam właśnie takie książki - przyznał się.
Przy wszystkich innych lekturach włączona jest czujność i gotowość do wyłapywania treści, które mogą być gdzieś wykorzystane.

Wszelkie zapisane w pamięci anegdoty, ciekawe historie i inne, jak to nazwał, osady pomagają mu w tworzeniu fikcji literackiej. Nie ukrywa, że sztuki teatralne pisze mu się szybko, bo ma tam poczucie wolności. Inaczej z reportażem, gdzie wszystko trzeba dokładnie sprawdzić, dokładnie zapisać, więc pisanie trwa dłużej.

Sztuki teatralne (napisał "Nikaj" i „Weltmajster”) to zupełnie nowe doświadczenie w jego pracy twórczej. Zupełnie odwrotne do pracy nad reportażem, gdzie po zebraniu materiału dziennikarz jest już sam - koncentruje się na jak najlepszym oddaniu tematu i decyduje o efekcie finalnym.

- W przypadku sztuki teatralnej, po jej zakończeniu wszystko się dopiero zaczyna. Podczas pracy nad nią coś własnego dodają zarówno reżyserzy, jak i sami aktorzy i ostateczny kształt bywa inny niż ten, który ja nadałem - mówił Zbigniew Rokita.

Chętnie uczestniczy w tym przekształcaniu swojego tekstu w przedstawienie i równie chętnie bywa w teatrze na samych przedstawieniach, obserwując reakcję publiczności.

Kontynuacji swojej słynnej książki "Kajś" nie planuje, powstała bowiem z potrzeby pokazania Górnego Śląska z innej perspektywy niż był wcześniej przedstawiany i ponieważ ta perspektywa po dwóch latach od wydania "Kajś" się nie zmieniła, nie ma powodu, by do tematu wracać.

Dawid Adrian Ś. i Ałbena Grabowska

Zbigniew Rokita był pierwszym styczniowym gościem cyklu "Portrety Literackie" Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tychach. Prowadziła je Aleksandra Klich. W styczniu odbędą się jeszcze dwa spotkania: z Dawidem Adrianem Ś. (19 stycznia 2023, godz. 17, w filii nr 5 MBP w Tychach przy ul. Dąbrowskiego 5) i Ałbeną Grabowską (27 stycznia o godz. 18 w mediatece przy alei Piłsudskiego 16), autorką m.in. sagi „Stulecie Winnych”.

Dziani i Materna

MBP Tychy ma również cykl "Tury kultury", w którym proponuje spotkania z aktorami i innymi artystami. Na styczeń zaplanowane są spotkania z Dzianim, księciem cygańskim (18.01., godz. 18, mediateka) i Krzysztofem Materną (25.01., godz. 18, mediateka).

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek. Zdobywca Oscara miał 71 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zbigniew Rokita o sobie. Dlaczego czyta kryminały? Czego szuka w knajpach? - Dziennik Zachodni

Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto