Chodzi o kilkanaście inwestycji zaplanowanych na 2017 rok, między innymi budowy dróg czy przebudowy chodników, a także remont pałacu Złotnickiego. Magistrat wylicza, że na każde z zadań kwoty w przetargach przekraczały planowaną wartość co najmniej o kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Gdybym był politykiem, tak jak radni Prawa i Sprawiedliwości, to miałbym argument by unieważnić przetargi, bo inwestycje zaplanowane przez radnych zostały bardzo niedoszacowane - twierdzi prezydent Piotr Niedźwiecki.
Zapewnia jednak, że nie chce wojny z radą i dlatego będzie prosić ją o zwiększenie kwot na poszczególne zadania inwestycyjne, na które nie można znaleźć wykonawcy za proponowaną wcześniej kwotę. Pieniądze mają pochodzić z przekształceń spółki MOSiR. Jak informuje prezydent wczoraj (17 maja) na konto urzędu wpłynęło 1,5 mln zł.
Wiceprezydent Beata Turlakiewicz twierdzi, że na 13 różnych zadań z budżetu starano się znaleźć wykonawcę, powtarzając przetargi trzy a nawet czterokrotnie. Bez skutku, a wręcz ceny ofert rosły. Dlatego ogłaszanie kolejnych zamówień bez zwiększenia kwot na inwestycje uważa za bezcelowe.
Decyzje o zmianach w budżecie muszą podjąć radni, ale przedstawianie propozycji to kompetencja prezydenta. Projekty uchwał dotyczących zmian w budżecie może przedstawiać jedynie prezydent miasta. Radni nie mają takich uprawnień.
Inwestycje, an jakie brakuje w budżecie to m.in. przebudowa ul. Kołłątaja, budowa miejsc parkingowych Staffa- Kossaka - Baczyńskiego, przebudowa pałacyku Złotnickiego, przebudowa chodników na ul. Młynarskiej, Narutowicza, Konopnickiej, przebudowa ul. Targowej, przebudowa chodników przy ul. Żytniej.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?