- Stoimy w miejscu, na którym przeszło sto lat temu trwała kanonada artyleryjska, padali zabici i ranni, a dorobek wielu pokoleń obracał się w ruinę. To właśnie nasze miasto – ulice, po których dziś chodzimy, budynki, które mijamy, Wzgórze 357, na którym teraz w skupieniu pochylamy głowy – były świadkiem jednej z największych bitew na wschodnim froncie Pierwszej Wojny Światowej – bitwy pod Gorlicami – mówił burmistrz Rafał Kukla.
To właśnie Góra Cmentarna, na której dzisiaj odbyły się uroczystości rocznicowe, była świadkiem strasznych wydarzeń. Tak samo jak dzielnica Zawodzie, w której trwały najstraszliwsze walki.
Ofensywa rozpoczęła się bladym świtem 2 maja 1915 roku, gdy mieszkańcy miasta pogrążeni byli we śnie. Pociski spadające na Gorlice z armat rozlokowanych w okolicznych miejscowościach, w czasie kilkugodzinnego ostrzału zrujnowały miasto, któremu udało się ocaleć z ponad półrocznych walk. Zniszczony został gorlicki cmentarz, spłonęły domy oraz cały gorlicki Rynek. Zginęło setki mieszkańców Gorlic. Straty były ogromne. Polegli żołnierze spoczęli w ponad 80 nekropoliach na terenie ziemi gorlickiej. Odbudowa miasta trwała pół wieku, ale blizny z tamtych dni pozostaną na zawsze.
- Dziś, wspominając tamte przerażające dni, czytając nazwiska wyryte na nagrobkach, uświadamiamy sobie, jak wiele narodów musiało zapłacić najwyższą cenę – życie – jak wiele rodzin straciło ojców, mężów, braci i synów, za naszą dzisiejszą wolność – mówił dalej burmistrz Kukla. - Pielęgnowanie pamięci o tych wydarzeniach i czerpanie z nich nauki to nasz obywatelski obowiązek. Wspomnienie tamtych dni powinno być dla nas lekcją, przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Przestrogą przed zagrożeniem dla tego, co najcenniejsze – pokoju, bezpieczeństwa i wolności. W obliczu toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny, a także konfliktu zbrojnego trwającego na bliskim wschodzie, ta pamięć, ten hołd, który tu dziś składamy, nabierają szczególnego znaczenia – skończył burmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?