Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Eksprezydent się broni

Jolanta Jeziorska
Zenon Rzeźniczak stara się obalić zarzuty oskarżenia
Zenon Rzeźniczak stara się obalić zarzuty oskarżenia Jolanta Jeziorska
Zmowa, osobiste porachunki oraz akcja przedreferendalna - takie powody swojego oskarżenia wskazuje eksprezydent Zduńskiej Woli Zenon Rzeźniczak, na którym ciąży 21 zarzutów, w tym brania łapówek od podwładnych i nadużywania władzy. W poniedziałek były prezydent rozpoczął wygłaszanie mowy obrończej. Skończyć ma w środę podczas rozprawy w Sądzie Rejonowym w Zduńskiej Woli.

- Postawione mi zarzuty nie mają potwierdzenia w materiale dowodowym, moich czynach a niektóre i w prawie –przekonywał Zenon Rzeźniczak, były prezydent Zduńskiej Woli, który punkt po punkcie starał się obalić postawione mu zarzuty. Podczas poniedziałkowej rozprawy przekonywał, że wszystko uknute zostało na potrzeby referendum przez przeciwników politycznych. - Dwa dni po moim zatrzymaniu kampania referendalna ruszyła z kopyta. Pojawiły się w mieście plakaty o aresztowaniu Rzeźniczaka - mówił .
Zdaniem oskarżonego w tzw. prezydenckiej aferze korupcyjnej, główny świadek oskarżenia. Agata N. przy użyciu dyktafonu uknuła nieistniejącą aferę, a oskarżyciel dał się na to nabrać. Choć eksprezydent nie zanegował nagrania, z którego wynika, że była urzędniczka miała mu płacić w zamian za zatrudnienie w urzędzie, starał się wykazać, że jest ona niewiarygodnym świadkiem. Podobnie jak inni, którzy mieli mu płacić. Wielokrotnie powtarzał też, że oskarżyciel wykazał się niską kompetencją i naiwnością przyjmując niemal bezkrytycznie wszystko, co mowili świadkowie podczas postępowania. Zenon Rzeźniczak przekonywał, że zarzuty oparte są na pomówieniach.

Przed wystąpieniem eksprezydenta mowy wygłosili obrońcy dwóch innych oskarżonych. Piotr Pszczółkowski, adwokat Czeslawa Rybki, Witolda Gwiazdy i Krzysztofa B. wniósł o ich uniewinnienie. Próbował przekonać sąd, że zarzuty są absurdalnie skonstruowane. Jak twierdził, eksprezydent Rzeźniczak nie mogł mieć wpływu na zatrudnienie Krzysztofa B. w starostwie, bo to zupelnie inne samorządy. Natomiast, jak przekonywał, Witold Gwiazda i Czesław Rybka mieli takie pozycje polityczne, że nie musieli zabiegać o poparcie, a tym bardziej płacić eksprezydentowi za podsady.
Michał Szlubowski, adwokat Adama Synowca i Romana K. także wnosił o uniewinnienie. Próbował dowieść, że podpisując ulotkę „Dlaczego nie zagłosuję na Marka Trzcińskiego" w 2005 roku mieli do tego prawo, jeśli wymagał tego interes publiczny. – Nie znalazlem uzasadnienia, by w jakikolwiek sposb panowie przekroczyli swoje uprawnienia – przekonywał.

Kolejna rozprawa w tzw. samorządowej aferze korupcyjnej wyznaczona jest na środę. Swoją mowę kończyć będzie glowny oskarżony Zenon Rzeźniczak. Niewykluczone, że mowy wyglaszać będa też pozostali oskarżeni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto