Gatta w Zduńskiej Woli zapowiada zwolnienia grupowe. Ile osób straci pracę?

Grupa Gatta, która ma w Zduńskiej Woli trzy fabryki, a w całej Polsce ponad 120 salonów sprzedaży, przymierza się do zwolnień grupowych. Do Powiatowego Urzędu Pracy w Zduńskiej Woli wpłynęło pismo, w którym spółka informuje o możliwych zwolnieniach pracowników.

Gatta od miesiąca jest w restrukturyzacji. W firmie toczy się postępowanie sanacyjne na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia Wydział Gospodarczy dla Spraw Upadłościowych i Restrukturyzacyjnych z 13 stycznia. Sąd zezwolił na rozpoczęcie postępowania sanacyjnego Feraxu. Wyznaczył zarządcę, jakim został Patryk Filipiak z Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja S.A. z siedzibą w Warszawie. To właśnie jego działania mają doprowadzić do poprawy kondycji finansowej przedsiębiorstwa, które popadło w kłopoty między innymi z powodu pandemii koronawirusa i zamknięcia galerii handlowych, gdzie Gatta ma swoje sklepy.

Zarządca wprawdzie zapewnia, że jego działania mają zapewnić utrzymanie zostanie ciągłość produkcji i sprzedaży oraz ochronić miejsca pracy, ale na horyzoncie jest cięcie kosztów, poprzez ograniczenie liczby pracowników.

- Postępowanie restrukturyzacyjne to najlepsze rozwiązanie, chroniące przedsiębiorstwo w obliczu pandemii COVID-19. Pozwala na prowadzenie rozmów z kontrahentami bez uszczerbku dla ciągłości biznesu i bez zmian w zarządzie spółki. Dzięki temu można uniknąć upadłości i ochronić miejsca pracy - zapewnia dr Patryk Filipiak, zarządca restrukturyzacyjny spółek, prezes zarządu ZFR S.A. - Rozpoczęto wdrażanie procesów mających na celu optymalizację kosztów działalności.

Do Powiatowego Urzędu Pracy w Zduńskiej Woli na razie nie wpłynęło oficjalne zawiadomienie o zwolenieniach grupowych w firmie Ferax- Gatta. Pracodawca jednak przesłał informację, że do takich może dojść w najbliższym czasie.

Planowana jest redukcja zatrudnienia o 100 osób. Pracę stracą głównie osoby związane z produkcją, ale także kadra kierownicza i handlowcy.

Według wstępnych informacji jakimi dysponuje PUP, mowa o zwolnieniu jednego dyrektora, 13 osób z grupy specjalistów, 13 szwaczek, 7 formierzy, 23 pakowaczki, 2 pracowników magazynu, 8 prasowaczek, 6 kontrolerów jakości, 2 farbiarzy, 5 mechaników, 17 sprzedawców oraz 3 kierowników salonów.

- Oficjalnie nie dostaliśmy informacji, że te osoby zostały zwolnione - wyjaśnia Agnieszka Zabłocka z Powiatowego Urzędu Pracy w Zduńskiej Woli.

Do PUP jeszcze nie zgłaszają się osoby, które miałyby dostać wypowiedzenia. Urząd się jednak na to przygotowuje. Planuje między innymi przygotowanie specjalnego szkolenia dla byłych pracowników Feraksu. Mają pomóc im w aktywnym poszukiwaniu pracy. To między innymi nauka jak napisać CV, czy jak zaprezentować się na rozmowie kwalifikacyjnej. Na co jeszcze mogą liczyć zwalniani z Gatty?

- Na bieżąco mamy oferty pracy dla różnych grup zawodowych - zapewnia Agnieszka Zabłocka, która w PUP w Zduńskiej Woli zajmuje się pośrednictwem pracy.

Obecnie w PUP w Zduńskiej Woli jest 85 ofert pracy w 25 zawodach. Natomiast zarejestrowanych bezrobotnych jest około 1.800 osób. W tym ponad tysiąc to kobiety. Prawo do zasiłku ma 300 bezrobotnych. Długotrwale bezrobotnych, czyli bez pracy dłużej niż od 12 miesięcy, jest około 600 osób.

Gatta ma w Polsce sieć ponad 130 sklepów stacjonarnych. Głównie działają w galeriach handlowych. Te z kolei przez wiele miesięcy nie mogły normalnie funkcjonować. Firma natomiast ponosiła koszty wynajmu pomieszczeń.

Zarządca, który ma uzdrowić firmę przyznaje, że dla firm handlowych obecnie największym wyzwaniem są czynsze za lokale. Formalnie właściciele galerii nie mogli pobierać czynszów za okres, gdy sklepy były zamknięte, ale najemcy musieli zgodzić się na niekorzystne aneksy do umów.

- Zazwyczaj wiązały się ze zrzeczeniem się przez najemcę dochodzenia w przyszłości roszczeń odszkodowawczych z tytułu pandemii. Obniżka czynszu była możliwa na kilka miesięcy w zamian za wydłużenie umowy najmu na warunkach sprzed lockdownu o kilkanaście, kilkadziesiąt miesięcy. Było to de facto przesunięcie płatności w czasie, a nie obniżka - tłumaczy zarządca Gatty.

W efekcie najemcy nie mogą wycofać się z umowy, a za jej zerwanie przed wygaśnięciem grożą bardzo wysokie kary umowne. W przypadku jednak, gdy firma przechodzi postępowanie sanacyjne, jest wyjście z tej sytuacji.

- Wyjątkiem jest postępowanie sanacyjne, które daje możliwość najemcy odstąpienia, za zgodą sądu, od każdej umowy najmu - wyjaśnia dr Patryk Filipiak, zarządca restrukturyzacyjny spółek, prezes zarządu ZFR S.A.

Ferax Gatta to trzy fabryki w Zduńskiej Woli: przy ul Szadkowskiej i Ceramicznej oraz przy Długiej. Firma produkuje wyroby pończosznicze i skarpety pod marką Gatta i Wola. Powstaje też odzież termoaktywna pod marką Gatta Active, a także kostiumy kąpielowe i bielizna sportowa. Zatrudnienie to około 2 tys. osób. W Polsce pod marką Gatta istnieje ponad 120 salonów sprzedaży. Głównie w galeriach handlowych.

Ferax popadł w kłopoty finansowe w związku z pandemią koronawirusa. Firma została postawiona w trudnej sytuacji, gdy rząd zdecydował o zamknięciu galerii handlowych. Ucierpiały na tym sklepy firmowe Gatty.

Ferax nie korzystał z tarczy rządowej, czyli programów jakie przygotowano by pomóc niektórym branżom gospodarki w związku z epidemią koronawirusa.