FLESZ - Polacy smakoszami czekolady
Infrastruktura rowerowa w Nowym Sączu jest imponująca, a z roku na rok ścieżek dla rowerzystów przybywa. W 2019 roku do użytku została oddana trasa pieszo-biegowo-rowerowa biegnąca wzdłuż rzeki Kamienica, a od 2021 mieszkańcy mogą też korzystać z trasy biegnącej wzdłuż ul. Lwowskiej. Ich połączenie zdaniem radnego Czerneckiego mogłoby mieć wiele korzyści.
- Wykonanie tej inwestycji poszerzyłoby znacznie ofertę naszego miasta adresowaną nie tylko do naszych mieszkańców. Połączenie ścieżki w okolicy Miasteczka Galicyjskiego spowoduje, że dzięki temu znajdująca się na peryferiach miasta atrakcja jeszcze lepiej włączy się w całość oferty kulturalno - turystycznej miasta, ale też regionu - tłumaczy.
Miasteczko Galicyjskie zostało oddane do użytku w 2010 roku, a jego wybudowanie kosztowało 25 mln złotych. To bez wątpienia miejsce pełne uroku.
Jak przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Danuta Głąb, specjalista do spraw oferty kulturalnej w Miasteczku Galicyjskim ze względu na pandemię w ostatnim czasie liczba odwiedzających nieco spadła.
- W 2019 roku odwiedziło nas około 70 tysięcy osób. Dla porównania w 2021 roku było to 34,5 tysiąca. Miasteczko cały czas się rozwija, a my staramy się tworzyć ofertę kulturalną, która ma zachęcać do odwiedzania nas - mówi Głąb.
Jak zaznacza, powstanie pętli rowerowej mogłoby pozytywnie wpłynąć na zwiększenie zainteresowania proponowaną ofertą i zwiedzaniem.
- Muszę przyznać, że komunikacja do nas jest utrudniona. Wpływa na to fakt, że znajdujemy się przy drodze krajowej. Gdyby rowerzyści mięli dostęp do odpowiedniej infrastruktury, myślę, że odwiedzaliby nas jeszcze częściej. Miasteczko ma swój klimat. Ludzie przychodzą do nas, żeby się wyciszyć, a sprzyja temu architektura tego miejsca i fakt, że zaraz obok mamy też Skansen - dodaje Głąb.
Pomysł wydaję się więc być interesujący, jednak czy jest to możliwe? Jak zaznacza Czernecki, konieczne byłoby ustalenie własności gruntów, zlecenie wykonania projektu, a następnie ogłoszenie przetargu. Przekonuje jednak, że gra jest warta świeczki.
- Gdyby udało się połączyć ścieżkę od ul. Lwowskiej ze ścieżką przy rzece Kamienica otrzymamy możliwość „wpięcia” się do ścieżki Velo Dunajec. W ten sposób moglibyśmy otworzyć przestrzeń dla cyklistów na całą Ziemię Sądecką. Jeśli nie będziemy nic robić, to nic się nie wydarzy. Nikt nie zrobi tego za nas, a chodzi o dobro miasta - dodaje radny Czernecki.
Podkreśla, że gdyby nie udało się wygospodarować na ten cel środków z budżetu miasta, można byłoby je zdobyć z dotacji unijnych, czy środków pochodzących z urzędu marszałkowskiego
Czy miasto zamierza rozważyć tę propozycję? W tej sprawie zwróciliśmy się z pytaniem do Urzędu Miasta. W odpowiedzi uzyskaliśmy pismo, które wiceprezydent Artur Bochenek skierował do radnego Czerneckiego.
- W bieżącym roku nie ma środków na wykonanie tego zadania. Ponadto na chwilę obecną miasto nie dysponuje terenem umożliwiającym przejazd po wskazanej trasie - napisał w odpowiedzi na interpelację Czerneckiego wiceprezydent miasta.
Czernecki podkreśla jednak, że jego zdaniem propozycja ta jest wielką szansą na rozwój miasta i w tym temacie będzie jeszcze interpelował.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?