Jest szansa na przeprawę przez Widawkę

Pomysł na to, jak zrobić most bez wydawania kilku milionów złotych, których gminie brakuje, pojawił się w ubiegłym roku. Jak mówi wójt gminy Widawa Jerzy Sylwester Woźniak, idea jest coraz bliżej realizacji i konstrukcja stanie w tym roku. Być może już w wakacje. Gminę będzie to kosztowało niewiele, może ok. 200 tys. zł, bowiem samorząd porozumiał się z wojskiem. W Rudzie powstanie składany most, w rodzaju tych, jakie do przepraw czołgowych stosują żołnierze.
Wójt podkreśla, że przy rozmowach z armią i poszukiwaniach elementów mostu, pomaga gminie łaski senator PO Andrzej Owczarek.

Z gminnej kasy trzeba będzie sfinansować przygotowanie dokumentacji, pokryć koszty związane z określonymi pozwoleniami oraz przeprowadzić prace na przyczółkach mostu. Będzie trzeba także wyłożyć pieniądze na pokrycie kosztów zakwaterowania i wyżywienia saperów, którzy będą stawiali konstrukcję. W sumie wydatki szacowane są na nie więcej niż 200 tys. zł.

- To, że most postawi armia, to już decyzja pewna. Grupę montażową mamy zapewnioną w Agencji Mienia Wojskowego. Teraz szukamy samego mostu. Musi mieć odpowiednią wielkość. Nie chcemy pływającego, tylko taki, który można zamontować na stałe. Jak się okazało, zdobycie konstrukcji nie jest łatwe, ale jesteśmy dobrej myśli- opowiada wójt Jerzy Sylwester Woźniak.

Gmina szuka mostu, który będzie miał stalowe elementy konstrukcyjne. Mówi się o nim potocznie "składany", ponieważ części przywozi się na samochodach, a ich połączenie zajmuje nie więcej niż kilka godzin. W przypadku Rudy będzie jednak trzeba zainstalować most na stałe. Ponadto między szyny, które służą do tego, by przeprawą mógł przejechać czołg czy inny wojskowy pojazd, trzeba wmontować drewniane lub metalowe elementy, dzięki którym taki most pokonać będzie mógł każdy, nie tylko samochodem, ale też rowerem czy pieszo.

- Gdy tylko będziemy mieli odpowiedni most, możemy natychmiast ruszać z pracami - zapowiada wójt gminy Widawa Jerzy Sylwester Woźniak.