Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy molestowali konduktorki w MPK?

Jolanta Jeziorska
jj
Trzy młode kobiety twierdzą w pisemnych skargach złożonych do prezesa, że były molestowane przez dwóch kierowców. Prezes MPK w Zduńskiej Woli Grzegorz Szmyt wszczął postępowanie wyjaśniające i postanowił jednego z kierowców zwolnić dyscyplinarnie. Ten twierdzi jednak, że sprawa ma drugie dno, nie było żadnego molestowania, a chodzi o to, żeby pozbyć się go z firmy.

Wszystko zaczęło się w marcu. Wówczas jedna z konduktorek, która pracuje też w firmie windykacyjnej, poinformowała, że była molestowana. Kilka dni później dołączyły do niej dwie kolejne panie. Opisywały, że były ,,podszczypywane", składano im niewybredne propozycje, poprawiano włosy, dotykano, a nawet miało dojść do wkładania ręki pod bieliznę. Miało do tego dochodzić na krańcówce, gdy wyłączany jest monitoring w autobusie oraz na terenie MPK.
Panie wycofały oskarżenie wobec jednego z kierowców, któremu do emerytury pozostały 2 miesiące, gdy je przeprosił. Drugi miał zostać zwolniony dyscyplinarnie. Na przeszkodzie stanęły przepisy prawa pracy. Mężczyzna jest bowiem w komisji zakładowej NSZZ "Solidarność", a ponadto jest w tzw. okresie ochronnym obowiązującym dla byłych członków rad nadzorczych. Przeciw jego zwolnieniu opowiedziały się związki zawodowe, które wystawiły mu doskonałą opinię.
- Zapisy absurdalnie rozciągające ochronę powodują, że nie jestem w stanie zabezpieczyć należycie tych pań, by nie miały kontaktu z tym kierowcą. Nie mogłem przesunąć go nawet na inne stanowisko. Mogłem jedynie wysłać go na urlop, co zrobiłem. Teraz jest na zwolnieniu lekarskim. Obaj są - mówi prezes zduńskowolskiego MPK.
Panie nie chcą sprawy komentować. - Dosyć już powiedziałam, nie chcę o tym więcej rozmawiać - ucięła ta, która skargę złożyła jako pierwsza..
Oskarżany kierowca twierdzi, że wszystko jest pomówieniem. - To wszystko jest ukartowane. Jestem niewygodny, bo odzywam się w obronie pracowników. Zastanawia mnie, czemu nikt nie skierował sprawy na policję, skoro miałem kogoś molestować? Jeśli to się nie skończy, a fałszywe oskarżenia nie zostaną wycofane to pójdziemy do sądu. Może wówczas wszystko się wyjaśni - zapowiada .

Do prokuratury wpłynęło doniesienie na zachowanie kierowcy, jednak nie chodził o molestowanie. O co? O tym i o całej sprawie w piątkowym Dzienniku Łódzkim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto