Łącznik do S8 droższy, niż się spodziewano. Trzeba dopłacić 1,3 mln zł. Zgody Sądu jeszcze nie ma

Oddanie do użytku łącznika odbyło się w 2019 roku. Nikt wówczas nie mówił o problemach finansowych. Wiadomo było, że koszt przekroczył 23 mln zł. Większość dołożyła do tego Unia Europejska, bo 85 procent. Pozostałą część sfinansowały samorządy: powiatu zduńskowolski i łaski, miasto Zduńska Wola, gminy Zduńska Wola i Sędziejowice. Wykonawca zażądał dodatkowych pieniędzy. Chodziło o 2,6 mln zł. Trudno się dziwić, bo trzeba było wykonać dodatkowe prace. Firma, która je realizowała wygrała przetarg znając konkretny zakres zadań i oczekując konkretnej zapłaty. Później się okazało, że jest inaczej. Musiała wykonać dodatkowe prace. Stąd wzięły się dodatkowe oczekiwania finansowe. Liderem tego przedsięwzięcia był powiat zduńskowolski. Właśnie dlatego musi zapłacić wykonawcy 650 tys. zł. Drugą część roszczeń pokryją partnerzy projektu, czyli wymienione wyżej samorządy.

Wicestarosta zduńskowolski Wojciech Rychlik wymienia kilka przyczyn, które spowodowały wzrost kosztów budowy łącznika. Wśród najważniejszych jest zmieniające się prawo i niekonsekwencja państwowych instytucji.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zmieniła pierwotne zdanie. Okazało się, że jedno z rond ma zostać przebudowane. W tym czasie powstała nowa instytucja, czyli Wody Polskie. I właśnie ta instytucja zaczęła wprowadzać swoje przepisy. One też nas obowiązywały. Trzeba było wprowadzić korekty – przypomina Wojciech Rychlik.

Rozmowy i negocjacje w sprawie łącznika z S8 trwały długo. Sprawa „wylądowała” na biurkach Prokuratorii Generalnej RP. Łatwo nie było. Dopiero zewnętrzy mediator doprowadził do polubownego rozwiązania.

Gdyby tak się nie stało, to ta sprawa trwałyby chyba wiele lat. To kolejne koszty dla obu stron – podkreśla zduńskowolski wicestarosta.