Miało być nawet do półtora tysiąca złotych dla nauczycieli. Kto dostał dodatek?

Nauczyciele szkół podstawowych i przedszkoli w Zduńskiej Woli mieli otrzymać specjalne motywacyjne do wysokości 1.500 zł. Wypłaty planowano w lipcu i sierpniu, a w czerwcu Rada Miasta Zduńska Wola przegłosowała odpowiednią uchwałę w tej sprawie. Pieniądze miały pochodzić z oszczędności na wynagrodzeniach za czas, gdy trwał strajk i nie wypłacono nauczycielom części pensji. O wypłatach mieli decydować dyrektorzy placówek. Okazało się, że nie skorzystali z tej możliwości.

- Nikomu nie wypłacono specjalnego dodatku motywacyjnego - poinformowała radnych na ostatniej sesji dyrektor biura edukacji magistratu Katarzyna Chwiałkowska.

Okazało się, jak tłumaczyła dyrektor Chwiałkowska, że oszczędności jednak nie było, choć w czerwcu wyliczano je na około 860 tys. zł. Ostatecznie nie zostało z tego nic. Pieniądze zamiast na dodatki motywacyjne, poszły na odprawy dla odchodzących z pracy nauczycieli.

Na przejście na emeryturę lub inne świadczenia zdecydowało się w Zduńskiej Woli 10 nauczycieli. każdemu należy się odprawa w wysokości półrocznych poborów. Muszą ją wypłacić dyrektorzy szkół i znaleźć w budżetach swoich placówek. Stąd jak tłumaczyła radnym Katarzyna Chwiałkowska, zamiast na nagrody dla pracujących nauczycieli, oszczędzone pieniądze poszły na odprawy dla odchodzących z pracy.

Rada miasta w czerwcu zdecydowała, że w szkołach i przedszkolach miejskich w Zduńskiej Woli pozostanie kwota, jakiej nie wypłacono nauczycielom za kwiecień, gdy trwaj szkolny strajk. Dyrektorzy placówek mieli rozdysponować te pieniądze na dodatki motywacyjne wypłacane podczas wakacji. Dodatkowe pieniądze miały zwiększyć wysokość dodatku przyznawanego miesięcznie nawet do 1.500 zł. Normalna jego wysokość miesięczna to około 150 zł. Radni PiS sugerowali wówczas, że jest to ukryta forma zapłaty za strajk.

Strajk nauczycieli trwał prawie trzy tygodnie od 8 do 26 kwietnia. Samorządy miały obowiązek potrącić pedagogom część pensji za każdy dzień strajkowy. Według przepisów pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia w trakcie strajku, a pracodawca opłaca mu w tym czasie jedynie składkę emerytalną i zdrowotną. Dodatki motywacyjne są jednak formą nagrody pracowniczej i te wypłacić można, bo nie są ekwiwalenetem za wykonana pracę.