Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy województwa łódzkiego mają większe długi niż pensje. Potrzebują niemal trzech pensji, by je spłacić. Ile wynoszą długi?

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Już 45,2 mld zł wynoszą zaległe długi Polaków. Poważne problemy finansowe ma 2,4 mln osób z całego kraju, w tym kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców województwa łódzkiego.  

Specjaliści Krajowego Rejestru Długów sprawdzili, ile wynosi średnie wynagrodzenie w poszczególnych województwach i ile pensji musi przeznaczyć mieszkaniec poszczególnego regionu, by pozbyć się długów.

Czytaj dalej
Już 45,2 mld zł wynoszą zaległe długi Polaków. Poważne problemy finansowe ma 2,4 mln osób z całego kraju, w tym kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców województwa łódzkiego. Specjaliści Krajowego Rejestru Długów sprawdzili, ile wynosi średnie wynagrodzenie w poszczególnych województwach i ile pensji musi przeznaczyć mieszkaniec poszczególnego regionu, by pozbyć się długów. Czytaj dalej Pixabay
Już 45,2 mld zł wynoszą zaległe długi Polaków. Poważne problemy finansowe ma 2,4 mln osób z całego kraju, w tym kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców województwa łódzkiego.

Specjaliści Krajowego Rejestru Długów sprawdzili, ile wynosi średnie wynagrodzenie w poszczególnych województwach i ile pensji musi przeznaczyć mieszkaniec poszczególnego regionu, by pozbyć się długów. Okazuje się, że we wszystkich województwach długi są wyższe od pensji.

Niemal trzy pensje na długi

Średnia płaca w Polsce w marcu wyniosła 6.665 zł, natomiast dług statystycznego Kowalskiego to 18.651 zł. Musi on więc przeznaczyć prawie 3 pensje (dokładnie 2,8), aby uwolnić się od obciążenia.

- W najgorszej sytuacji są osoby, które mają do spłacenia kredyty, zwłaszcza hipoteczne - mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów. - Rosnące stopy procentowe sprawiają, że niekiedy nawet co miesiąc rata jest wyższa. W górę idą też ceny energii i paliwa, a na to nakłada się jeszcze inflacja, przez co w portfelu zostaje coraz mniej pieniędzy. Na razie przyrost zadłużenia konsumentów nie jest duży, bo zwiększają się też płace, a połowa Polaków dysponuje wciąż oszczędnościami. Ale spodziewamy się, że w kolejnych kwartałach grono dłużników się powiększy.

Gdzie w Polsce jest najgorzej?

W najgorszej sytuacji są mieszkańcy Lubelszczyzny, którzy na spłatę długów muszą przeznaczyć aż 3,68 wypłaty. Tam średnie zarobki to 5 345 zł, a przeciętny dług to 19.661 zł. Niewiele lepiej wygląda sytuacja w Świętokrzyskiem, gdzie potrzeba 3,44 miesięcznego wynagrodzenia, wynoszącego 5.354 zł, aby pokryć 18.393 zł średnich zaległości. Pierwszą trójkę zamyka województwo warmińsko-mazurskie. Aby uwolnić się od długów, mieszkańcy powinni oddać 3,43 wypłaty. Pracownicy co miesiąc otrzymują w tym regionie 5.316 zł, a ich nieuregulowane zobowiązania wynoszą przeciętnie 18.214 zł.

Jak wygląda to w województwie łódzkim?

Mieszkańcy województwa łódzkiego potrzebują niemal trzech pełnych pensji, a dokładnie 2,94 pensji, by wyjść z długów. Przeciętna pensja wynosi 5.986 zł brutto, zaś przeciętny dług 17.622 zł.

- Pozornie dwa, trzy miesiące to mało, aby wyjść na prostą, wydaje się to w zasięgu ręki - móiw Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. - W praktyce nikt nie jest jednak w stanie przeznaczyć całej pensji na spłatę zadłużenia. Co więcej, problemy finansowe powodują, że niektórzy, chcąc utrzymać swój status materialny, zaciągają kolejne zobowiązania, zamiast ograniczyć wydatki i próbować uregulować zaległości. Nawet jeśli pensja wystarcza tylko do „pierwszego”, zawsze da się zrewidować comiesięczne wydatki i wprowadzić zmiany w budżecie.

Komu Polacy są winni pieniądze?

Polacy mają największe zaległości - 24,2 mld zł - wobec tzw. wtórnych wierzycieli, czyli firm windykacyjnych i funduszy sekurytyzacyjnych, które wykupiły długi od pierwotnych wierzycieli, głównie od banków, a w mniejszym stopniu od operatorów telekomunikacyjnych i towarzystw ubezpieczeniowych. 12,47 mld zł to niezapłacone alimenty na dzieci. Z kolei instytucjom finansowym, głównie bankom, powinni zwrócić 3,78 mld zł. Natomiast 1,86 mld zł to zaległe czynsze, opłaty za wodę, prąd, gaz i wywóz śmieci. Na zapłatę od niesolidnych konsumentów czekają też operatorzy komórkowi, dostawcy internetu i telewizji, którym rodacy są winni 886 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto