Spółki z Łodzi i Karsznic ściśle ze sobą współpracują. W Karsznicach mieści się magazyn Cargo Logistics. Stare i zdewastowane hale latami straszyły wyglądem. W Łodzi wygospodarowane zostało ponad 2,7 mln zł, by przeprowadzić remont jednego z magazynów. Z całej Polski trafiają tam zużyte zestawy kołowe z wagonów i lokomotyw oraz maszyny elektryczne. Ich naprawą zajmują się pracownicy karsznickiego zakładu. Zainwestowano w nowoczesne technologie mające usprawnić działalność firmy. Ma to także poprawić konkurencyjność wśród innych zajmujących się takim profilem działalności.
– Jesteśmy normalną spółką handlową. Świadczymy usługi nie tylko dla zakładów z grupy PKP Cargo, ale i dla prywatnych operatorów – wyjaśnia Krzysztof Kozłowski, prezes PKP Cargo Tabor – Karsznice.
Spółka kierowana przez Krzysztofa Kozłowskiego powstała 3 lata temu. Wtedy ludzie zadawali sobie pytanie ile osób i kiedy straci zatrudnienie. Pracowało tam 250 osób. Duża część przeszła na emeryturę, kolejni znaleźli nowe miejsca pracy. Okazało się, że w nowym Cargo brakuje wykwalifikowanych rąk do pracy. Przede wszystkim tokarzy na maszyny CNC. Uprzednio ponad 20 osób odpowiednie umiejętności zdobyło podczas kursu zorganizowanym przez Powiatowy Urząd Pracy. Nadal brakuje inżynierów.
– Spawacze przydają się również teraz choć nieco zmieniliśmy profil naszej działalności. Z innymi mamy niewielki kłopot, bo w Zduńskiej Woli nie ma szkół o takich profilach kształcenia – argumentuje prezes Kozłowski.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?