Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy, a do zerwania?

Jolanta Jeziorska
Ulicę  Dąbrowskiego przy ul. Szadkowskiej robiono w wakacje. Wówczas nikt nie mówił o tym, że trzeba sprawdzić ciepłociąg
Ulicę Dąbrowskiego przy ul. Szadkowskiej robiono w wakacje. Wówczas nikt nie mówił o tym, że trzeba sprawdzić ciepłociąg Jolanta Jeziorska
Ledwie powiat wyremontował ul. Dąbrowskiego, a już będzie trzeba ją rozbierać. Nawalił ciepłociąg robiony 2 lata temu.

Wszystko wskazuje na to, że na dopiero co wyremontowanej ulicy Dąbrowskiego w Zduńskiej Woli (jej uroczyste oddanie do użytku zaplanowano na 20 listopada), pojawią się łaty. Wprawdzie powiat zapowiada, że nie da na to zgody, lecz może się okazać, że nie będzie miał wyjścia. Bo teraz w grę wchodzi "wydłubanie" 170 metrów asfaltu, a za rok może być to... 12 metrów.
O co chodzi? O to, że firma, która przed dwoma laty robiła ciepłociąg dla Miejskich Sieci Cieplnych podczas sprawdzania sieci znalazła awarię. Prawdopodobnie wodą nasiąka otulina rur. Do powiatu wpłynęło więc pismo, by można było zrobić dwie odkrywki, czyli mówiąc wprost zrobić dwie dziury w dopiero co oddanej do użytku ul. Dąbrowskiego, której modernizacja kosztowała ponad 1,2 mln zł. Sprawę potraktowano w powiecie jako złośliwość miejskiej spółki MSC i powiedziano: nie.
- Nie zgodzimy się na niszczenie nowej nawierzchni i nie wydamy zgody na wejście w pas drogowy - zapowiada Piotr Pacelt, szef referatu dróg zduńskowolskiego starostwa. - Nie robiliśmy Dąbrowskiego tydzień, tylko kilka miesięcy. Mogli to sprawdzić, kiedy były prowadzone wykopy, a nie teraz, kiedy wszystko jest gotowe.
W Miejskich Sieciach Cieplnych w Zduńskiej Woli odsyłają do łódzkiej firmy Dedal, która robiła będący jeszcze na gwarancji ciepłociąg. To tam stwierdzono awarię. Pismo w tej sprawie dotarło do MSC 7 listopada.
- Pragniemy zaznaczyć, że zgodnie z udzieloną gwarancją na wykonanie przedmiotowej sieci cieplnej, wszelkie koszty związane z wejściem w teren, dokonaniem odkrywki, jak i odtworzenia terenu obciążają przedsiębiorstwo ,,Dedal" - informuje prezes MSC Jarosław Stolarczyk.
W firmie Dedal sprawę stawiają jasno: - Jeśli tego nie naprawimy teraz, to za rok może okazać się, że trzeba wymienić cała rurę. Teraz wystarczy wykopać metr, a za rok może to być 12 metrów - mówi Przemysław Sychniak z Dedala. - To awaria, której nie było kilka miesięcy temu, a wyszła teraz podczas przeglądu. Może tak być, że to drogowcy uszkodzili rurę koparką, ale winny może być producent. O tym, co zawiniło, możemy się jednak przekonać dopiero, gdy zrobimy odkrywki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto