W Zduńskiej Woli powinny być budowane mieszkania, rozwijany przemysł, budowane drogi, kanalizacji ale także baza sportowa, trzeba myśleć o inwestycjach, a najlepiej w granice miasta włączyć część terenów wokół. I źle się stało, że samorząd nie inwestuje w port w Karsznicach oraz w geotermię.
Okrągły stół, to miał być pomysł prezydenta Zduńskiej Woli na wypracowanie kierunków działania miasta na najbliższe dziesięć lat. Zaczęło się od wpisu Piotra Niedźwieckiego na jego prywatnym profilu na facebooku. Pomysł spotkania został sformalizowany i wystosowano 25 zaproszeń do przedstawicieli organizacji, partii politycznych, przedsiębiorców czy kandydatów na prezydenta z poprzednich wyborów.
Większość. skorzystała zaproszenia. Nie przyjął go jednak np. Marek Trzciński, który w oświadczeniu stwierdził, że od lat polityką się nie zajmuje. Za to byli tacy, którzy przyjść chcieli ale nie zostali wpuszczeni. Kilka osób, w tym radna Jadwiga Ziółkowska nie mogła wejść na salę konferencyjną, którą ochraniała Straż Miejska.
Prezydent Piotr Niedźwiecki twierdzi, że poczuł taką potrzebę, by wysłuchać głosów innych niż radnych i poszerzyć spojrzenie na Zduńską Wolę. Zaproszeni i obecni wokół okrągłego stołu przedstawili jednak znane od dawna propozycje.
Marek Kolęda przypomniał, że Zduńska wola ma potencjał geotermalny i w tym kierunku powinna się rozwijać. Henryk Leśniczak proponował, m.in.by samorząd zakupił kilkadziesiąt hektarów gruntów pod tereny inwestycyjne i wytykał bark inwestycji w budownictwo mieszkaniowe. Jego zdaniem czas też pomyśleć o przyłączeniu do miasta nowych terenów.
Wojciech Rychlik, starosta zduńskowolski, uważa, że miasto nie wykorzystuje w pełni swoich możliwości, bo nie ma kontynuacji projektów poprzednich ekip, czym nawiązał do rezygnacji z portu multimodalnego.
– Miasto może się rozwijać, musi być tylko kontynuacja planów – uważa starosta.
Na zaniechania czy zarzucanie ważnych dla miast planów czy inwestycji i chybione decyzje wskazywali także Andrzej Brodzki i Ireneusz Krześnicki, a Hanna Iwaniuk stwierdziła wprost, że od ustalania priorytetów są przecież radni i takie spotkania nie załatwią spraw miasta.
– Przykro mi, ale nie wierze w pana szczerość, ani panu nie ufam – podsumowała Hanna Iwaniuk.
– Przychodząc tu myślałem, że spotkam człowieka, który ma wizję, a spotkałem człowieka zagubionego, który pyta o drogę – stwierdził Marcin Łabędzki.
– Ta dyskusja ma taki sens, że priorytety zostały ustalone – uważa wiceprezydent Zduńskiej Woli Czesław Rybka. – A przywilejem władzy jest ustalanie priorytetów.
Prezydent Piotr Niedźwiecki twierdzi, że miasto stało się bogatsze o przemyślenia osób, które się zgromadziły wokół stołu.
– Przemyślenia zostały zapisane, zostaną skrzętnie przeanalizowane i być może prezydent przedstawi część z nich radzie miasta – podsumował spotkanie Piotr Niedźwiecki.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?