Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PKS Sieradz oraz PKS Wieluń podniosły centy biletów

Tadeusz Sobczak
Roman Nowak, prezes sieradzkiego PKS liczy , że do końca roku nie powinno być już podwyżek cen biletów
Roman Nowak, prezes sieradzkiego PKS liczy , że do końca roku nie powinno być już podwyżek cen biletów fot. Tadeusz Sobczak
Sieradzki PKS średnio o 4 proc. podniósł ceny biletów jednorazowych i miesięcznych, zwykłych jak i pośpiesznych.

Prezes firmy podkreśla, że podwyżka opłat za przejazdy autobusowe nie spowodowała negatywnego oddźwięku wśród pasażerów. Żadna osoba nie zadzwoniła do PKS z pretensjami.

Wzrastającym VAT-em na usługi, cenami paliwa, a także innymi kosztami tłumaczy prezes PKS w Sieradzu Roman Nowak wzrost cen biletów. Ma przy tym nadzieję, że to będzie jedyna podwyżka w tym roku.

- Do tej podwyżki zostaliśmy niejako zmuszeni przez wzrost podatku, a tym samym cen paliwa, czy energii elektrycznej, której dużo się zużywa w warsztatach - opowiada prezes Nowak. - Nasza podwyżka i tak jest dość niska. Firmy z Wielkopolski podniosły ceny o ponad 7 procent. My od 3 do 5 procent. Zwykle jest to realny wzrost o 20-30 groszy na bilecie. Teraz najtańszy kosztuje 2,6 złotego. Szanujemy swoich klientów i nie chcemy, aby od nas odchodzili.

Prezes podkreśla, że w 2011 roku nie powinno być już podwyżek cen biletów. Ta z początku roku przyczyni się m.in. do zakupu w przyszłym miesiącu autokaru z klimatyzacją. Podobny nabytek był także w zeszłym roku.

Wraz z sieradzkim przewoźnikiem ceny podniósł PKS w Wieluniu. W tej firmie ceny kształtują się niemalże na identycznym poziomie co w Sieradzu. Najtańszy kosztuje tu 2,6 zł.

Z kolei w zduńskowolskim PKS na razie nie myślą o tym, by zwiększyć opłaty za przejazdy. Powód jest oczywisty.

- I tak nasze ceny są nieznacznie wyższe od innych firm przewozowych. Nie podnosimy ich, żeby nie stracić pasażerów - wyjaśnia Mieczysław Piekarski, prezes zduńskowolskiego PKS. - Sytuacja w firmie nie jest najlepsza. Za najtańszy bilet trzeba u nas zapłacić 2,7 złotego.

Pasażerowie patrzą na wzrastające ceny z przestrachem. Zwłaszcza ci, którzy muszą regularnie dojeżdżać na leczenie do sieradzkich szpitali.

- Kilka razy w miesiącu pojawiam się u urologa. Dojeżdżam autobusem, który zatrzymuje się obok nowego szpitala - opowiada mieszkanka Klonowej. - A rentę mam małą. Teraz jeszcze mniej zostanie mi na życie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto