Po stu latach krzyż z wieży bazyliki w Zduńskiej Woli dotknął Ziemi ZDJĘCIA

Krzyż wieńczący wieżę bazyliki należało zdemontować. To dlatego, że uległ przekrzywieniu względem osi wieży. Stwarzało to niebezpieczeństwo. Krzyż w każdej chwili mógł runąć. Wszystkie pozwolenia parafia uzyskała w bardzo krótkim czasie.

Krzyż stał w tym miejscu sto lat. To historyczna chwila. Jestem wzruszony – mówi ks. Dariusz Kaliński, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Zduńskiej Woli.

Krzyż na bazylice był świadkiem wielu, także tragicznych wydarzeń w Zduńskiej Woli. Kula znajdująca się u podstawy została przestrzelona pociskiem niemieckiego wojska podczas drugiej wojny światowej.

Krzyż z bazyliki w Zduńskiej Woli będzie odnowiony. Przygotowania do tego wymagały wiele czasu i wysiłku. To była druga próba jego zdjęcia z wieży. Za pierwszym razem nie udało się. To dlatego, że dźwig, który został sprowadzony miał zbyt mały zasięg. Do kolejnego podejścia trzeba było czekać trzy tygodnie. Sprowadzony został dźwig z Konstantynowa Łódzkiego. Tym razem operacja się powiodła. To była precyzyjna robota. Krzyż ma około 3 metrów wysokości, a rozpiętość jego ramion wynosi około 2 metrów. Waży blisko 300 kilogramów. Zostanie oczyszczony z rdzy. Wzmocniona zostanie jego podstawa i wymienione będą materiały, z których została wykonana sto lat temu. Te prace mają zostać wykonane przez pracowanie w Zduńskiej Woli i Rawie Mazowieckiej. Będzie też odmalowany. Na miejsce ma powrócić pod koniec przyszłego tygodnia.

Jako inżynier jestem pełen podziwu dla ludzi, którzy montowali go sto lat temu. To prawdziwy majstersztyk - podkreśla Jan Kaczmarek, nadzorujący przebieg prac przy zdejmowaniu krzyża. - Robotnicy nie mieli wówczas takiego dźwigu, jak my, nie mieli takich rusztowań.

W parafii WNMP zdecydowali, że przy okazji odnowiona zostanie frontowa elewacja i boki bazyliki. Zamontowany został nowy piorunochron (odgromnik). Na te wszystkie prace potrzebne jest blisko 100 tys. zł. Urząd Marszałkowski w Łodzi dołożył do tego przedsięwzięcia 75 tys. zł. Resztę parafia musi wygospodarować we własnym zakresie.