Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogoń Zduńska Wola wygrała z Wartą Działoszyn [zdjęcia]

Krzysztof Kochelak
Drużyna seniorów Pogoni Zduńska Wola (trener Michał Bistuła) rozegrała z powodzeniem mecz XI kolejki 4 ligi łódzkiej z zespołem Warty Działoszyn w sobotę 5 października na Stadionie Miejskim w Zduńskiej Woli

W spotkaniu 11. kolejki łódzkiej czwartej ligi seniorzy Pogoni Zduńska Wola pokonali przed własną publicznością Wartę Działoszyn 3:2. Konfrontacja obfitowała w wiele akcji podbramkowych, a zawodnicy sprezentowali fanom prawdziwy rollercoaster.
Mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla zduńskowolan, którzy już w 6. minucie objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego główkował Artur Wolny. Jakub Jastrzębski zdołał sparować piłkę do boku, ale przy dobitce kapitana Pogoni był już bezradny. Kilka minut później mogło być 1:1. Do dośrodkowania z głębi pola doszedł Daniel Lisowski, strącając futbolówkę tuż przed interweniującym Mateuszem Swarzyńskim. W odpowiedzi dobrą akcję przeprowadzili Radosław Pęciak i Mikael Idzikowski. Ten pierwszy szukał ustawionego na linii jedenastego metra Mateusza Brozia, ale napastnik Pogoni został uprzedzony przez defensorów przyjezdnych. W 24. minucie do prostopadłego podania dopadł Broź. Snajper zduńskowolan z obrońcą „na plecach” oddał strzał, który ostatecznie zatrzymał się na słupku. Kilka minut potem, po przechwycie piłki w strefie środkowej przez Wojciecha Chmielewskiego i dobrej akcji, w poprzeczkę trafił Broź. Tuż przed przerwą szczęścia próbował jeszcze Idzikowski, ale jego strzał z narożnika pola karnego poszybował nad poprzeczką.
W 48. minucie mogło być 2:0, po dograniu Chmielewskiego minimalnie przestrzelił Broź. W Kilka chwil potem zawodnicy Warty popełnili katastrofalny błąd, podając zbyt krótko do bramkarza. Futbolówkę przejął Broź, ale w sytuacji sam na sam trafił wprost w Jastrzębskiego. W 63. minucie Pogoń wyszła z błyskawicznym kontratakiem, ale zabrakło wykończenia. Nieco ponad 180 sekund potem żółto-zielono-czarni podwyższyli prowadzenie. Goście rozegrali kombinacyjnie rzut rożny, a uderzenie Pawła Marchewki sprzed pola karnego zablokował Princewill Okachi. Nigeryjczyk zagrał futbolówkę do Brozia, który prostopadłym podaniem otworzył drogę do bramki Kacprowi Kosmali. Skrzydłowy Pogoni w sytuacji sam na sam posłał piłkę obok Jastrzębskiego. W odpowiedzi z narożnika „szesnastki” uderzał Paweł Drągowski, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Kilka chwil później doskonałe okazje zmarnowali Broź i Idzikowski. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 83. minucie, kiedy to Drągowski popisał się kapitalnym uderzeniem z okolic osiemnastego metra. Goście poszli za ciosem i 120 sekund potem do siatki Pogoni trafił Damian Zawieja. Ostatnie słowo należało jednak do zespołu trenera Michała Bistuły. Futbolówkę wybitą przez Swarzyńskiego strącił Adam Konieczny. Ta trafiła pod nogi Brozia, który podał „w uliczke” do Okachiego. Pomocnik Pogoni w sytuacji jeden na jednego z Jastrzębskim ustalił rezultat spotkania.

POGOŃ ZDUŃSKA WOLA - WARTA DZIAŁOSZYN 3:2 (1:0)

1:0 - Artur Wolny (6')
2:0 - Kacper Kosmala (67')
2:1 - Paweł Drągowski (83')
2:2 - Damian Zawieja (85')
3:2 - Princewill Okachi (90'+2)

Następny mecz ligowy drużyna Pogoni rozegra w niedzielę 13 października o godzinie 11cna wyjeździe z zespołem LKS Kwiatkowice.
Natomiast w środę 9 października o godzinie 15:30 na Stadionie Miejskim w Zduńskiej Woli drużyna Pogoni rozegra mecz 1/4 finału Okręgowego Pucharu Polski z zespołem LKS Kwiatkowice.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto