Protest w sprawie składowiska odpadów przy Szadkowskiej w Zduńskiej Woli. Jest petycja

Mieszkańcy tak zwanej dzielnicy przemysłowej w Zduńskiej Woli protestują przeciwko planom wybudowania w pobliżu ich odmów składowiska niebezpiecznych odpadów. W sobotę, 29 października, spotkali się przy ul. Szadkowskiej, gdzie zamanifestowali sprzeciw i podpisali się pod petycją do samorządu.

Chodzi o planowaną budowę składowiska odpadów. Przedsięwzięcie ma zostać zrealizowane w przemysłowej części miasta przy ul. Szadkowskiej 72c. Władze miasta wydały inwestorowi decyzję o warunkach zabudowy. Dokument został jednak zaskarżony i Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Sieradzu uchyliło decyzję magistratu. Procedura jednak rozpoczęła się od nowa. Na podstawie obowiązujących przepisów, samorząd nie może odmówić wydania decyzji, jeśli inwestor spełni wszelkie wymogi formalne.

Mieszkańcy starają się jednak wpłynąć na władze miasta i powiatu, by lokalizację składowiska zablokować. Mają żal do władz miasta, że dowiedzieli się o wszystkim po fakcie, dopiero gdy sąsiadujący z działką pod składowisko zostali zawiadomieni o wydanej decyzji.

O zgodę na wybudowanie składowiska wystąpiła firma Espadon z Katowic. Zamierza w Zduńskiej Woli składować i przetwarzać odpady niebezpieczne. Głównym przedmiotem jej działalności jest odbiór i utylizacja m.in. zużytego oleju pochodzącego np. z silników, produkcji przemysłowej. Zajmuje się także innymi odpadami, takimi jak złom, baterie i akumulatory, sprzęt elektryczny i elektroniczny.

Mieszkańcy uważają, że to zagrozi ich życiu i zdrowiu. Martwi ich to, że w Zduńskiej Woli, gdzie już jest problem z zanieczyszczeniem powietrza, będzie dodatkowe miejsce emitujące groźne, rakotwórcze substancje chemiczne.

Na pierwszym proteście, jaki mieszkańcy urządzili 20 października, władze miasta zapewniały, że podejmą takie działania, dzięki którym zablokują inwestycję. Prezydent nie podał jednak szczegółów dotyczących podejmowanych kroków.

Tym razem do zduńskowolan przyjechały posłanki na Sejm Anita Sowińska i Paulina Matysiak z klubu poselskiego Lewicy. Przekonywały, że Zduńska Wola to nie jedyne miejsce w Polsce, gdzie pojawiają się takie kłopoty. Wezwały władze miasta do jak najszybszego przystąpienia do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego dla tej okolicy. Dzięki takiemu dokumentowi można ustalić, jakie inwestycje są dopuszczalne, a jakie niemożliwe na danym terenie.

Efektem protestu z 29 października jest petycja, która mieszkańcy podpisali i skierują do władz samorządowych Zduńskiej Woli oraz powiatu zduńskowolskiego. Proszą o podjęcie działań, by w ramach obowiązującego prawa zablokować uruchomienie składowiska przy ul. Szadkowskiej w Zduńskiej Woli.

Sprawą składowiska zainteresowali się także radni miejscy z klubu PiS. Wystąpili do władz Zduńskiej Woli o przedstawienie dokumentacji dotyczącej planowanego składowiska. Natomiast zduńskowolanie mieszkający w sąsiedztwie spornej inwestycji zamierzają wystąpić z wnioskiem na najbliższej sesji Rady Miasta Zduńska Wola.