Radni PiS kontrolują MPWiK w Zduńskiej Woli. Jakie ustalenia?

Radni z Klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Zduńska Wola zdecydowali się rozpocząć kontrolę w miejskiej spółce na początku maja. Pretekstem był list załogi skierowany do rady i prezydenta miasta. Pracownicy opisywali w nim między innymi, że są poddawani praktykom, które można uznać za mobbing.

Radnym na kontrolę w spółkach komunalnych pozwala im na to ustawa o samorządzie. Radny ma prawo do dostępu do dokumentów, jak i wejścia do pomieszczeń miejskich spółek i rozmowy z jej pracownikami. Radni PiS z tego korzystają. Po miesiącu ogłosili w oświadczeniu pierwsze wnioski.

Zarzuty po pierwszych spotkaniach z pracownikami radni mają do zarządu spółki. Chodzi o decyzję, że rozmowy radnych z załogą są protokołowane. Zdaniem radnych, to sposób na zamykanie ust pracownikom.

- Jeśli pracodawca chce wiedzieć co było mówione na spotkaniu, może poprosić pracownika o to, by sporządził notatkę służbową - uważa radny Łukasz Gędek.

Spostrzeżenia, jakie mają radni po miesiącu kontroli to zatrudnienie niewłaściwych osób w spółce. Chodzi o Radosława Stefaniaka, który zajmuje stanowisko dyrektora zarządzającego. Zdaniem załogi i radnych, taka funkcja nie jest potrzebna. Ponadto radni PiS dotarli do informacji, że dyrektor jest jednocześnie zatrudniony w kancelarii która reprezentuje MPWiK w sporze z wykonawca basenów.

Ponadto radnym PiS nie podoba się zatrudnienie przewodniczącego Rady Miasta Zduńska Wola Jakuba Trenknera. Został koordynatorem w aquaparku "Zduńska Woda", którym zarządza MPWiK.

Radni PiS z kontrolą w MPWiK

W kontroli uczestniczą radni Łukasz Gędek, Janusz Plajzer oraz Łukasz Goldman. Zdecydowali się podjąć działania, gdy Komisja Rewizyjna Rady Miasta kontrolowała budowę basenu, a protokołu radni PiS nie przyjęli.

Podczas pierwszej wizyty, 18 maja, radni zajęli się sprawą problemów pracowniczych w spółce. Rozmawiali ze związkami zawodowymi w sprawie pisma z kwietnia, w którym pracownicy alarmowali, że dochodzi do nieprawidłowości, a działania zarządu "ocierają się o mobbing".

W piśmie przesłanym do Rady Miasta i prezydenta Zduńskiej Woli pojawiło się sformułowanie o działaniach wobec pracowników "ocierających się o mobbing", a to poważne oskarżenie radni postanowili sprawdzić osobiście. Pracownicy twierdzili także, że w spółce powstają nowe stanowiska pracy bez potrzeby.

Radni poprosili między innymi o regulamin pracy, premii i wynagrodzeń, a także wykaz zarobków wszystkich pracowników.

Prezydent Konrad Pokora podczas sesji w kwietniu, gdy omawiano pismo pracowników spółki, twierdził że do tej pory wszystkie pomysły na działalność i rozwój spółki spotykały się z protestami i oporem. Przypomina, że tak było między innymi gdy zlecono jej budowę basenu krytego oraz kiedy na bazie MPWiK miasto chciało stworzyć spółkę komunalną dla gospodarki śmieciami.

Została powołana komisja, która ma ocenić sprawę ewentualnego mobbingu. Radni PiS uważają jednak, że nie jest ona miarodajna, bo nie ma w niej nikogo z radnych opozycji, jest za to wiceprezydent Zduńskiej Woli.