Radni powiatowi nie chcą przebudowy placu Wolności? Nie ma zgody na przekazanie ulicy

Południowa jezdnia oraz parking przed Ratuszem zostaną zamienione w deptak z zielenią i fontanną. Tam gdzie teraz jest granitowa kostka, ma być zieleń, ławeczki parkowe i fontanna. Miasto ma już pozwolenie na budowę, ale plac Wolności to droga należąca do powiatu. A rada powiatu jest niechętna inwestycji.

Ulice Łaska, Sieradzka i plac Wolności to drogi zarządzane przez powiat zduńskowolski. Samorządy zdecydowały się na partnerstwo w realizacji tej inwestycji. Złożyły się na dokumentację za ok. 180 tys. zł. Miasto wybrało firmę, która przygotowała projekt. To StreetCraft Bartosz Zimny z Łodzi. Jest już pozwolenie na budowę inwestycji „Plac Wolności Od – Nowa”, wydane 21 września 2022 roku.

Powiatowi radni na ostatniej sesji wyraźnie jednak dali do zrozumienia, że nie są przychylni temu projektowi. Tylko 5 zagłosowało za przekazaniem miastu części drogi powiatowej. Chodziło o uchwałę, dzięki której miasto przejęłoby południowa nitkę placu Wolności i budowało nowy deptak już na swoim terenie.

Radni powiatowi były w większości przeciwni. Uważają, że w obecnych trudnych finansowo czasach to niepotrzebne wydawanie pieniędzy. Nie podoba się także to, że konieczna będzie likwidacja miejsc parkingowych przed Ratuszem. Radny Zbigniew Piotrowski z PiS przekonywał, że miasto nie ma koncepcji jak je zastąpić. Z kolei radny Dawid Mazurkiewicz dowodził, że nie ma potrzeby budowania ronda na skrzyżowaniu Łaskiej, Kościelnej i placu Wolności, skoro ten ma być zamknięty dla ruchu.

Wcześniej Rada Miasta Zduńska Wola podjęła uchwałę, która przyjmowała drogę od powiatu. Gdyby powiat zgodził się ją oddać i zdecydował o tym do końca września, miasto zostałoby jej zarządcą od 1 stycznia 2023. Tak się jednak nie stanie.

Decyzja rady powiatu nie przekreśla jednak losów inwestycji. Możliwe scenariusze są takie, że procedura zmiany zarządcy południowej jezdni placu Wolności może zostać powtórzona, ale miastu wystarczy porozumienie z władzami powiatu. Samorząd może prowadzić inwestycję na nie swoim terenie, pod warunkiem, że będzie zgoda jego właściciela na dysponowanie tym gruntem.

Zduńska Wola ma już pozwolenie na budowę. Inwestycja nie ma jednak jeszcze finansowania. Szacunkowy koszt to około 3 mln zł. Zadanie miałoby być zrealizowane w ciągu najbliższych pięciu lat.

Południowa część obecnej ulicy będzie deptakiem, który ma stać się miejscem wypoczynku mieszkańców. W tej części placu tereny zielone zajmują obecnie 100 mkw. Po zakończeniu robót ta powierzchnia ma wynosić ponad 1400 mkw. W planie jest nasadzenie 55 kilkunastometrowych drzew. Powstać ma fontanna posadzkowa.

Ponieważ zamknięta ma być dla ruchu jezdnia od skrzyżowania z ulicą Sieradzką do skrzyżowania z ulicą Kościelną, trzeba wybudować rondo u zbiegu ulic Kościelnej i Łaskiej. Plan zakłada też, że nitka zachodnia jezdni placu Wolności będzie w przyszłości dwukierunkowa. Z ulicy Sieradzkiej będzie można dojechać do Getta Żydowskiego.

Przebudowa i zamknięcie placu Wolności dla ruchu, jak podkreślają władze miasta, będzie możliwe dopiero wtedy, kiedy w Zduńskiej Woli uda się zmienić układ komunikacyjny w centrum miasta.

Chodzi o wybudowanie nowej ulicy łączącej ulicę Kościelną z ulicą Komisji Edukacji Narodowej. To ma pozwolić na omijanie części miasta, która ma być deptakiem.

Na budowę nowej drogi samorząd uzyskał 7,6 mln zł dofinansowania z rządowego funduszu. Inwestycja już się rozpoczęła. Przebicie między ul. Kościelną i KEN ma być gotowe do końca 2023 roku.

Na placu Wolności w Zduńskiej Woli będą docelowo dwie fontanny. Jedna, wkomponowana w deptak przed Ratuszem, druga na działce, gdzie przed laty była stacja benzynowa.

Miasto na przejęty od Orlenu grunt zleciło przygotowanie dokumentacji zagospodarowania. W grudniu 2021 roku wydano pozwolenie na budowę fontanny posadzkowej, oświetlenia terenu, przyłącza wodociągowego i kanalizacyjnego oraz budowę obiektów małej architektury.